W kontekście nowego numeru tygodnika „Sieci” i zawartej w nim publikacji dr. Piotra Gontarczyka „Kiepski agent z telewizji” o liderze piotrkowskiej listy KO Bogusławie Wołoszańskim, warto przypomnieć ciekawy wątek z książki Bogdana Rymanowskiego „Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela Buntownika”.
„Ben” i „Rewo”
Znany dziennikarz i popularyzator historii, związany przez lata z TVP, Bogusław Wołoszański, który otworzy listę Koalicji Obywatelskiej w Piotrkowie Trybunalskim, a jego zadaniem będzie - jak zapowiedział lider tej formacji Donald Tusk - „zdekonspirowanie Antoniego Macierewicza” był agentem SB o pseudonimie „Ben”.
Jak jednak ustalił historyk z IPN, dr Piotr Gontarczyk, Wołoszański działał pod co najmniej dwoma pseudonimami. Jeden z nich to „Rewo”.
Wydarzenia z 24 maja 1988 r.
W swojej książce „Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela Buntownika” dziennikarz Bogdan Rymanowski tak opisuje działania „Rewo”:
Tak szybka reakcja władz na przemówienie Kornela to z pewnością zasługa agenta służb PRL w Londynie, który jego wystąpienie nagrał, spisał, a potem wysłał do Warszawy. Na publicznych spotkaniach lidera SW było takich wielu. Ale wyróżniał się jeden. Jest 24 maja 1988 roku. Londyn. Rezydent wywiadu o pseudonimie Brig spotyka się w centrum miasta ze swoim kontaktem operacyjnym pseudonim Rewo. W pionie wywiadu kontakt operacyjny to określenie tajnego współpracownika.
Dalej dowiadujemy się, że w 2007 r. dr Piotr Gontarczyk na łamach „Rzeczpospolitej” ujawnił, iż Rewo to pseudonim Bogusława Wołoszańskiego. Jak opisywał Rymanowski, Rewo spotkał się z rezydentem po powrocie z rodzinnego urlopu na Majorce. Przekazał Brigowi w samochodzie „specjalne materiały prasowe”. Raport rezydenta na temat wystąpienia Kornela Morawieckiego kilka godzin później został wysłany do Warszawy.
Rezydent zapewnia centralę, że jego KO będzie dostarczał kolejne informacje sukcesywnie i w miarę szybko
— czytamy w książce Rymanowskiego.
W kontekście innej „jedynki” KO - Michała Kołodziejczaka, który próbował wykorzystać do ataku na premiera Mateusza Morawieckiego postać jego zmarłego w 2019 r. ojca, historia opisana w książce dziennikarza Polsat News jest tym bardziej interesująca.
CZYTAJ TAKŻE:
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659395-czy-woloszanski-szpiegowal-kornela-morawieckiego