Donald Tusk spotkał się ze zwolennikami Koalicji Obywatelskiej we Włocławku. Lider PO opowiadał o rzekomej obronie demokracji i uczciwości. Przy okazji zaatakował jednego z wiceministrów.
Spotkanie z Tuskiem otworzył prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski.
Jestem w miejscu, które zawsze budzi moje emocje i to głęboko w sercu. Pamiętacie może, kilka lat temu, gdy byłem premierem i kryzys finansowy rozlał się po świecie i wtedy dzięki wysiłkowi wszystkich Polek i Polaków, Polska postawiła się temu kryzysowi. Polska była zieloną wyspą na mapie Europy. Była jedynym państwem w Europie, która oparła się kryzysowi. (…) Włocławek kocham bardziej niż Irlandię
– mówił Tusk.
Dzisiaj jest dla mnie specjalny dzień. PiS wymyślił komisję, która miała upolować Tuska. Nawet tego nie ukrywali. W całej Europie i na świecie się za głowę łapali, jak w państwie demokratycznym można wykluczyć liderów opozycji jakimiś podłymi sztuczkami. Z tego powodu m.in. ludzie przyjechali do Warszawy. Pół miliona ludzi maszerowało ulicami, m.in. po to, by powiedzieć Kaczyńskiemu, że jesteśmy gotowi bronić demokracji, uczciwości, naszych praw, podstawowych praw obywatelskich. (…) Mamy dość wylewającej się przemocy
– przekonywał.
Następnie Tusk zaatakował wiceministra Janusza Kowalskiego.
Tak było na spotkaniu z senatorem Brejzą, gdy mój pupilek Janusz Kowalski, znowu postanowił dać znak, że żyje i jest kwintesencją, symbolem tego, co PiS wymyśla w Polsce, czyli prostackiego, bezwstydnego awanturnictwa i braku szacunku dla oponentów, a z drugiej strony mimo pozorów szaleństwa niezwykłej zaradności, jeśli chodzi o własny interes
– stwierdził.
Komisja ds. rosyjskich wpływów
Po tych słowach wrócił do tematu komisji ds. rosyjskich wpływów.
Są dwa powody, dla których PiS zrezygnował. Pierwszy, bo przestraszyli się was. (…) Jak zobaczyli was w Warszawie i widzą was we Włocławku, to portki drżą im ze strachu
– powiedział lider PO.
Tusk robi z siebie gołąbka pokoju?
Ale chcę dzisiaj też bardzo wyraźnie powiedzieć, że ten milion ludzi w Warszawie, którzy spotka się 1 października i miliony ludzi przy urnach wyborczych 15 października, że my wszyscy razem nie będziemy szli po odwet. Ja naprawdę bardzo serio traktuję te słowa, które wypowiedziałem do Polek i Polaków w Warszawie o potrzebie pojednania. Trzeba wybory wygrać, trzeba rozliczyć zło, trzeba naprawić ludzkie krzywdy, których przez te osiem lat nazbierało się co niemiara i to wszytko jest potrzebne po to, żebyśmy podjęli próbę pojednania
— mówił Tusk.
Podkreślał, że nikt tylko dlatego, że głosował na PiS, że pracuje w jakiś instytucjach - nikogo żadna krzywda nie spotka i nie może spotkać.
Trzeba pociągnąć do odpowiedzialności tych kilkadziesiąt, może kilkaset osób, które czynią to zło w sposób niemalże kryminalny
— powiedział Tusk.
Zapomniał o ośmiorniczkach?
Podczas spotkania z mieszkańcami Włocławka szef PO podkreślił, że w tych wyborach chodzi o „przywrócenie elementarnej normalności”.
Władza ma być sprawna, skromna i rozliczalna przez ludzi. Nie będę was zasypywał tymi upiornymi danymi, ile dzisiaj kosztuje biuro (premiera Mateusza) Morawieckiego, ile dzisiaj kosztuje biuro prezydenta (Andrzeja) Dudy, i że to są wartości dziesięciokrotnie większe, niż za czasów poprzedników
— zaznaczył.
Jak zastrzegł, „możemy mieć najtańszy i najskromniejszy rząd w Europie, a mym najdroższy i najliczniejszy”.
To jest proste. Możemy wprowadzić uczciwą kontrolę Najwyższej Izby Kontroli, a nie starać się aresztować szefa NIK-u lub jego syna
— dodał.
Podkreślił, że „codziennie można dodawać nowe fakty i już prawie na nikim to nie robi wrażenia”.
Nie poddajmy się temu. To musi na nas robić wrażenie. I dlatego musimy przekonać wszystkich w koło, że można wybrać dobre, skromne, sprawne państwo. Władzę, która nie kradnie, tylko myśli o tym, jak pomóc słabszym. To jest w zasięgu ręki
— ocenił Tusk.
Zaapelował do wszystkich:
Idźcie głosować, namawiajcie innych, po to, żeby października piętnastego pogonić Kaczyńskiego.
mly/gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659015-tusk-atakuje-pis-i-wiceministra-bezwstydne-awanturnictwo