Nie cichną echa ogłoszenia startu Bogusława Wołoszańskiego do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu piotrkowskim, gdzie zmierzy się z Antonim Macierewiczem. W związku z politycznym zaangażowaniem Wołoszańskiego pojawiły się pytania o zarzuty wysuwane wobec niego w kontekście współpracy z wywiadem PRL.
Słynny popularyzator wiedzy historycznej został niejako wyznaczony - pół żartem, pół serio - przez samego Donalda Tuska do stawienia czoła Antoniemu Macierewiczowi, który w tym samym okręgu ma startować z listy Prawa i Sprawiedliwości. Tusk powiedział też, że zadaniem Bogusława Wołoszańskiego jest „zlustrowanie” Macierewicza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Wołoszański ma „zlustrować” Macierewicza? Mamy odpowiedź! „Musimy zdawać sobie sprawę, w którą stronę zmierza PO”
Pikanterii kandydaturze Wołoszańskiego dodaje fakt, że autor „Sensacji XX wieku” od wielu lat oskarżany jest o współpracę z wywiadem PRL w latach osiemdziesiątych, do czego sam się przyznał.
Wzburzone reakcje
Do zaangażowania się Wołoszańskiego w bieżącą politykę odniósł się we wpisie w mediach społecznościowych dr Karol Nawrocki, historyk, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Zwrócił on uwagę na skomplikowaną przeszłość popularnego dziennikarza, którego - według materiałów IPN - zwerbował wywiad SB.
Sensacją XXI wieku jest to, że wytrawni agenci komunistycznego wywiadu znudzili się pracą na zapleczu i chcą brać odpowiedzialność za demokrację (sic!). #bbcnews się ucieszy, Wielka Brytania się ucieszy, #NATO się ucieszy - to między innymi na nich agent „Rewo”/”Ben” donosił
— napisał na Twitterze dr Karol Nawrocki.
Sprawę skomentował też historyk Wojskowego Biura Historycznego Michał Kozłowski.
Bogusław Wołoszański, kontakt operacyjny „Rewo” intensywnie szkolony, często pozostawał w kontakcie z oficerem prowadzącym, szpiegował także NATO…
— zauważył na Twitterze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658860-nawrocki-agenci-chca-brac-odpowiedzialnosc-za-demokracje