Polityczny sojusz Agrounii i Koalicji Obywatelskiej przez wielu komentatorów życia politycznego w Polsce jest uznawany za wyjątkowo egzotyczny. W internecie pojawiają się już pierwsze materiały, dokumentujące „nieprzystawanie” środowiska Michała Kołodziejczaka do stronnictwa Donalda Tuska.
Wieść o wciągnięciu na listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej działaczy Agrounii obiegła lotem błyskawicy opinię publiczną.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Agrounia idzie z Tuskiem! Na liście Koalicji Obywatelskiej również Bodnar, Gill-Piątek i…Wołoszański oraz Tajner. „Odbijemy wieś PiS-owi”
Szczególną uwagę w tej sprawie przykuwa fakt, że Koalicja Obywatelska, która sama jest dumna z posiadania elitarystycznego i wielkomiejskiego sznytu, postanowiła zawiązać współpracę z Agrounią Michała Kołodziejczaka, czyli środowiskiem deklarującym chęć ochrony interesów polskiej wsi i rolników. Warto zauważyć, że Agrounia niejednokrotnie dała się poznać jako ruch społeczno-polityczny, słynący z niewybrednych happeningów i protestów, które to z kolei leżą na antypodach poczucia dobrego smaku, jaki politycy i wyborcy Platformy uważają, że mają.
Problematyczna przeszłość
W sieci internetowej pojawiły się wpisy i zdjęcia, które przypominają „uliczną aktywność” Agrounii.
Można tylko przypuszczać, że politykom Zielonych, którzy znaleźli się teraz z Michałem Kołodziejczakiem na jednej liście wyborczej, niezbyt podobają się jego niegdysiejsze protesty z wykorzystaniem martwej świni.
Pamiętam protest Kołodziejczaka w Sieradzu w 2018. Same tuzy: Winnicki i Piotr Rybak, skazany za spalenie kukły Żyda. Flagę UE położyli na chodniku i zasypali kapustą. W tłumie Międlar i Marcin Rola. Pozdrawiam lewą stronę KO i #SilniRazem #RadaKrajowaPO #PolskaWNaszychSercach
— napisała jedna z użytkowniczek Twittera.
Ciekawe też jak podoba się np. Barbarze Nowackiej i jej Inicjatywie Polskiej, która jest częścią Koalicji Obywatelskiej, otoczenie Kołodziejczaka z demonstracji sprzed kilu lat, podczas której stał ramię w ramię z Robertem Winnickim czy Marcinem Rolą - osobami, które delikatnie mówiąc, nie cieszą się uznaniem i sympatią elektoratu Platformy Obywatelskiej, a tym bardziej jej akolitów.
Agrounia, mimo posiadania zastanawiających kontaktów na polskiej prawicy, znana jest też z deklarowania poglądów lewicowych, a także nieudanej współpracy z partią Porozumienie czy kontaktów z przedstawicielami prorosyjskich środowisk jak Mateusz Piskorski. Teraz, mimo wielokrotnie podnoszonych oskarżeń o populizm, weszła w koalicję z Donaldem Tuskiem, którego sam Kołodziejczak niejednokrotnie w bardzo mocnych słowach krytykował. Wszystko to każe przypuszczać, że najprawdopodobniejszym wytłumaczeniem tych wszystkich wolt jest zwyczajna chęć zdobycia mandatów w parlamencie.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658715-jak-zieloni-i-liberalne-elity-ko-przyjma-sojusz-z-agrounia