Zaczynam podziwiać Donalda Tuska. Za jego wspaniałą pamięć o największych dniach chwały polskiego oręża. Za umiejętność znalezienia w takim dniu formuły wypowiedzi, pozwalającej w możliwie najkrótsze formie wyrazić dokładnie to, czego oczekują setki tysięcy Polaków.
Można te oczekiwania powiększyć nawet do dziesiątków milionów, jeśli wziąć pod uwagę możliwie szeroki krąg naszych rodaków, oczekujących na dawkę wsparcia przez przywódcę Platformy Obywatelskiej. Nasłuchujących słów, które przywracają wartość przeszłych czynów i jednocześnie zapowiadają – poprzez najszczersze życzenia – perspektywę olśniewających sukcesów.
I wreszcie rzecz, która wzbudziła mój największy podziw. Jego, niezwykła skromność. Proszę przypatrzeć się, jak ich autor skrywa się świadomie w cieniu życzeń tak, aby ani na chwilę nie eksponować swojej roli. Nie potrącić o nutę, która mogłaby wskazywać, że materialne spełnienie się złożonych życzeń jest możliwe jedynie przy osobistym wkładzie ich autora.
Wczytajmy się w te życzenia:
Życzę wszystkim naszym żołnierzom w dniu ich święta mądrych dowódców, odpowiedzialnego i lojalnego nadzoru cywilnego oraz nowoczesnego niezawodnego sprzętu.
Ascetyczne życzenia
Można spojrzeć na wprowadzony do tych życzeń ascetyzm, jak na zaletę charakteru autora. Ale też można widzieć w tym zabieg wprowadzenia w błąd. Jako szkodliwą skazę. W istocie Donald Tusk zubożył swój wpis twitterowy. Ukrył prawdziwe intencje swej wypowiedzi. Poprzez złożenie życzeń, tak naprawdę stwierdził, jakie elementy decydują o obecnym stanie polskiej armii. I w jak kiepskim.
Po pierwsze więc, ma niezbyt mądrych dowódców. Brak jest właściwego nadzoru cywilnego na wojskiem. Co gorsza, władze cywilne uprawnione do nadzoru nie dochowują wobec wojska podstawowej reguły, czyli należytej współpracy. Nie są wobec wojska lojalne. Brak dobrego współdziałania władz cywilnych z armią rzutują fatalnie na wyposażenie w sprzęt. Jest on – to jasno wynika z życzeń – przestarzały i zawodny. To znaczy, że na polu walki grozi katastrofą.
Moim zdaniem, wpis byłby pełny, gdyby życzenia kończyły się zdaniem:
Ich spełnienie jest możliwe jedynie wówczas, gdy władzę w Polsce obejmie Platforma Obywatelska, a ja zostanę premierem.
Niestety, nie pozwoliła mu na to, podziwiana przeze mnie jego skromność. I fakt, że jest święto wojska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658597-skromnosc-donalda-tuska-na-swieto-wojska-polskiego