Niemcy chcą federalizacji UE? „PiS szczuje na Niemcy!”. Katerina Barley chce „zagłodzić Polskę”? „PiS szczuje na Niemcy” Słyszymy tę frazę w ustach większości komentatorów, po każdym wrogim działaniu polityków z Berlina w sprawie Turowa, Świnoujścia, przy organizowaniu nagonek na polską zbrojeniówkę, przy wykładzie w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie o „polskim problemie z Holokaustem”, przy aroganckich wypowiedziach von der Leyen czy Webera, przy ich promowaniu Tuska, zawsze każde wskazanie na niewłaściwą lub sprzeczną z polskim interesem postawę Niemiec jest kwitowane przez zwolenników Tuska hasłem, że to jedynie „PiS szczuje na Niemcy”.
Zdaje się, że nie ma granicy, po przekroczeniu której Niemcy w swojej arogancji i antypolskości wywołaliby w tym elektoracie naturalny odruchowy sprzeciw - dla fanatyków, PiS pozostanie największym wrogiem i wsparcie Berlina (myślicie, że darmowe?) do obalenia rządu Mateusza Morawieckiego nie będzie niczym złym.
Tam gdzie polski kod kulturowy nie dociera, tam wrogość Manfreda do Polski nie jest niczym złym.
Oprócz wieloletniego urabiania widzów TVN czy czytelników „Gazety Wyborczej”, że Jarosław Kaczyński jest największym złem dla Polski, do znieczulania Polaków na autentyczne zagrożenia zostały użyte liczne narzędzia dezinformacji. O logomachii można było na portalu wPolityce.pl przeczytać nieraz, ale przypomnijmy, że pojęcie to do badań nad manipulacją wprowadził Vladimir Volkoff i oznacza ono „władzę słowa”. Stwarza się po prostu określenia, które mają zapanować nad emocjami i przekierować je w wybranym przez dezinformatorów celu. I tak oto zwracanie uwagę na coraz większą wrogość Berlina wobec Polski tonowane jest hasłem, że „PiS szczuje na Niemców”. Choć Zjednoczona Prawica faktycznie głośno wskazuje na arogancję z zachodu i faktycznie mobilizuje to jej elektorat, to nie znaczy, że zagrożenie nie istnieje.
Pozostaje jednak z uświadamianiem o intencjach Berlina dotrzeć do tych Polaków, którzy jeszcze nie dali się wypłukać z polskiego kodu kulturowego. Nie, nie to nie oznacza, że Polacy mają głosować na PiS. Ale jednak nie da się zgodnie z prawdą powiedzieć, że świadomy polski patriota zagłosuje na partię, którą popiera Manfred Weber.
ZOBACZ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657689-logomachia-frazes-szczuja-na-niemcy-jako-dezinformacja