Radosław Sikorski znany jest ze swojego aroganckiego stosunku do kobiet. Po raz kolejny pokazał jaki z niego przyjemniaczek.
Posłanka Nowej Lewicy, Anna Maria Żukowska ujawniła na Twitterze esemesa z pogróżkami, jakiego skierował do niej Radosław Sikorski. Esemes wrócił w rozmowie w programie „Graffiti” (Polsat News) skandaliczny tweet Donalda Tuska:
Żukowska bywa krytyczna wobec Donalda Tuska i polityki PO i często, w przeciwieństwie do kolegów, nie gryzie się w język. Choćby ostatnio krytycznie wypowiedziała się w sprawie skandalicznego tweeta lidera PO>
Nasza armia nie powinna bać się najemników, którzy uciekli z Ukrainy. Na poczet kampanii poświęca się inne wartości, spójność, bezpieczeństwo, te słowa mogą być wykorzystywane w propagandzie Putina
— napisał Tusk.
Żukowska przytomnie stwierdziła, że na poczet kampanii poświęca się inne wartości, spójność, bezpieczeństwo, te słowa mogą być wykorzystywane w propagandzie Putina. Wagnerowcy nie są zagrożeniem dla nas, jesteśmy członkiem NATO. Dodała też, że nie warto wpisywać się w tę narrację.
W rozmowie pojawił się także wątek esemesa od Radosława Sikorskiego, którego upubliczniła kilka dni temu posłanka. Esemesa, dodajmy, skandalicznego.
Po co się Pani wyzłośliwia? Mało Pani wrogów? Mam się odwinąć?
— napisał Sikorski w sms-ie do Żukowskiej.
Takie sformułowania od postaci mocno osadzonej politycznie jest formą zastraszania. Nie chce tego interpretować, ale ja nie chcę być zastraszana
— stwierdziła na antenie Polsat News Anna Maria Żukowska.
Po upublicznieniu esemesa pod adresem posłanki wylała się fala hejtu, że opublikowała prywatną korespondencję. Jednak gdy ważny polityk Platformy Obywatelskiej wysyła esemesa ze zwykłymi groźbami, no bo jak inaczej rozumieć zapowiedź „odwinięcia się”?, to taki esemes powinien być upubliczniony.
Niby Donald Tusk chciałby walczyć o prawa kobiet, choć poza marszami nie podaje żadnych konkretów (no może poza propozycją suwaka), to jednak po raz kolejny okazuje się, że jego polityczne zaplecze, to damscy bokserzy, zwykłe dranie. To nie pierwszy raz, gdy Sikorski zachowuje się wobec kobiet skandalicznie. I, jak widać, znaczenia nie mają barwy partyjne ofiar jego agresji. Równie „czarujący” był wobec Beaty Kempy, eurodeputowanej Suwerennej Polski, do której w odpowiedzi na tweeta Sikorski napisał:
Walnij się w zatłuszczony łeb.
W rozmowie z Interią przekonywał później, że „potraktował ulgowo” europosłankę.
Ulgowo jednak nie potraktował jednak innych pań, o których mówił, że trzeba je dowartościować i przep…lić. Jakby ktoś nie pamiętał, to przypomnę nagrania z Amber Room gdy o kontroli NIK w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie w 2011 i 2012 r. rozmawiał Radosław Sikorski z Janem Kulczykiem. Nagrania ujawnił portal tvp.info.
Jan Kulczyk: A co z Rysiem? Rysiem ze Stanów?
Radosław Sikorski : Będzie dobrze.
Kulczyk: Jakieś plany stosunkowo do niego? Tutaj w Warszawie?
Sikorski : On ma jeszcze 2,5 roku ambasadę. Spokojnie, jest ok.
Kulczyk: Ja go bardzo lubię, to porządny facet jest, taki jajeczny.
Sikorski : Drobne błędy popełnił wiesz: przyjechała jakaś straszna biurwa z NIK-u…
Kulczyk: Jakąś rezydencję remontował, tak?
Sikorski : Jakaś p..da wiesz, taka, zamiast ją dowartościować, przep…lić jak trzeba, to dał jej jakieś biuro…
Kulczyk: I napisała?
Sikorski : I się zemściła, suka, i cale ministerstwo miało kłopoty z tego powodu… trzeba było się poświęcić.
Kulczyk: Dla ojczyzny.
(śmiech)
Kulczyk: Jak Walewska.
I jeszcze coś o stewardesie Jana Kulczyka:
Sikorski: A ty lubisz gorzką czekoladkę?
Kulczyk: Czemu zaraz gorzką? (śmiech)
Sikorski: Zjawiskowa ta twoja stewardessa
Kulczyk: Taka moja Dorota szaleje, kurcze, one to wyczuwają
Sikorski: jak to mówią angielscy gentelmani: nie zrzuciłbym z końca członka.
Jeśli tacy ludzi mają walczyć o prawa kobiet, to ja bardzo dziękuję.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656665-nie-pierwszy-raz-sikorski-zachowuje-sie-jak-damski-bokser