Rośnie zagrożenie ze strony najemników Grupy Wagnera! Według nieoficjalnych informacji do Grodna na Białorusi, w okolicę „przesmyku suwalskiego”, przybyło ok. stu najemników wagnerowców. Według portalu Sprotyw, który powstał z inicjatywy Sił Operacji Specjalnych Ukrainy, ich celem mają być prowokacje na granicy z Polską i Litwą. O tym, że możemy mieć do czynienia z kolejnym krokiem na froncie wojny hybrydowej wymierzonej w państwo polskie przez Białoruś i Rosje, mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Gliwicach. Nie wszyscy jednak tę poważną sprawę traktują jako zagrożenie dla Polski. Są tacy, którzy na ewentualne zagrożenie ze strony wagnerowców patrzą jedynie przez pryzmat tego, czy będzie to sprzyjać partii Donalda Tuska czy jej szkodzić.
Zagrożenie przy polskiej granicy
Większość przybyłych najemników ma doświadczenie w działalności przemytniczej, w tym w przemycie nielegalnych imigrantów - czytamy na portalu Sprotyw.
W ocenie serwisu wagnerowcy mają przygotowywać się do „rozchwiania” sytuacji na terytorium przygranicznym Polski i Litwy.
Według prowadzonego przez wojsko portalu najemnicy otrzymują umundurowanie białoruskich strażników granicznych i, udając białoruskich funkcjonariuszy, będą towarzyszyć imigrantom w ich próbach przedostania się przez granicę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Hitler do zdobycia władzy…”
Z pewnością nie będą Państwo zaskoczeni tym, że to Roman Giertych i Tomasz Lis są tymi, którzy próbują przekonywać, że rząd chce wykorzystać Grupę Wagnera do straszenia Polaków.
Hitler do zdobycia władzy używał symfonii Wagnera, PiS do utrzymania władzy i straszenia głuptasów chce użyć grupy Wagnera
— napisał Lis.
Wygląda na to, że wagnerowcy stali się użyteczni dla PiS aby straszyć Polaków i prężyć się na tle wojska. Kilkuset najemników miałoby zaatakować Polskę wywołując wojnę pomiędzy NATO, a Białorusią? To żart. A może JK szuka pretekstu do przełożenia wyborów?
— czytamy z kolei u Giertycha.
„Peron już dawno zniknął na horyzoncie”
Na wpis Lisa odpowiedział m.in. Radosław Fogiel.
Po pierwsze - peron już dawno zniknął na horyzoncie. Ale co gorsza, jest to też de facto normalizowanie, rozgrzeszanie i robienie niegroźnych gapciów z bandy morderców, katów i gwałcicieli, jaką są wagnerowcy
— napisał poseł.
Z kolei red. Wojciech Biedroń odnosząc się do wpisu mecenasa, skierował pytanie do partii opozycyjnych o przyszłość polityczną Giertycha. Czy rzeczywiście Senat to odpowiednie miejsce dla osoby, która wypisuje takie brednie?
Naprawdę chcecie tego szaleńca w Senacie!? Poważnie? @Platforma_org @PL_2050 @__Lewica?!
Z kolei prof. Sławomir Cenckiewicz zwrócił uwagę, że to, co napisał Giertych koresponduje z tym, co niedawno w „Gazecie Wyborczej” napisała Dominika Wielowieyska. Przypomnijmy, że dziennikarka „GW” zasugerowała, że jakakolwiek aktywność Rosji przeciwko Polsce będzie na rękę Prawu i Sprawiedliwości.
Tezy Wielowieyskiej sprzed tygodnia w GW w nowej wersji
— zwrócił uwagę Cenckiewicz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk/PAP/wPolityce.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656439-wagnerowcy-w-grodnie-lis-i-giertych-pisza-brednie-o-pis