Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki był wyraźnie zniesmaczony wystąpieniem posłanki Lewicy Joanny Senyszyn w Sejmie. „Ach Boże Święty, brzydzę się wziąć do ręki tę kartkę” - powiedział.
Antyklerykalna szopka Joanny Senyszyn
W piątek odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo oświatowe. W Sejmie odbyła się dość burzliwa dyskusja. Joanna Senyszyn złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Posłanka Lewicy wygłosiła też skrajnie antyklerykalne hasła!
To na katechezie dochodzi do seksualizacji dzieci, opowiadania bajek, negowania naukowych faktów, przekazywania obsesji seksualnych kleru, nietolerancji wobec nieheteronormatywnych uczniów i dyskryminacji kobiet i ateistów
— atakowała z wyraźną obsesją na punkcie Kościoła.
Gdyby wnioskodawcy faktycznie chcieli chronić dzieci, to wystąpiliby o likwidację lekcji religii, na które już prawie i tak nikt nie chodzi
— dodała.
To właśnie na religii, zamiast na wychowaniu do życia w rodzinie, zamiast naukowych informacji o życiu seksualnym, opowiada się dzieciom i młodzieży bajki. Na szczęście już prawie nikt ich nie słucha, bo na religię już prawie nikt nie chodzi
— próbowała drwić.
Tak czy inaczej, jest to projekt szkodliwy. I jest oburzające, że jest przedstawiany jako projekt obywatelski, bo naprawdę jest to trzecia wersja lex Czarnek, którą - miejmy nadzieję - odrzuci prezydent, gdyby doszło do haniebnego jej uchwalenia w Sejmie
— zakończyła Senyszyn swoje wystąpienie.
„Brzydzę się wziąć do ręki tę kartkę”
Posłanka Lewicy złożyła następnie na biurko wicemarszałka Sejmu pismo. Reakcja Ryszarda Terleckiego była bezcenna!
Ach, Boże Święty… Brzydzę się wziąć do ręki tę kartkę
— powiedział.
Wicemarszałek Terlecki rzeczywiście nie gryzie się w język, zwłaszcza gdy ma do czynienia ze swoistymi happeningami i teatrzykami w wykonaniu posłów opozycji.
olnk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656384-terlecki-zniesmaczony-wystapieniem-senyszyn-boze-swiety