Jerzy Kwaśniewski, prezes zarządu Instytutu Ordo Iuris, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, bardzo negatywnie ocenił szokująco wysoki wyrok na Marikę M., która została skazana na trzy lata za próbę wyrwania tęczowej torby w trakcie Marszu Równości w Poznaniu. Kancelaria Ordo Iuris reprezentuje teraz skrzywdzoną przez „kastę” kobietę i przygotował wniosek do prezydenta o jej ułaskawienie.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Wiemy, co działo się z Mariką M. w więzieniu. Jej postawa obnaża polityczny wyrok „kasty”
W tej sprawie nie ma drugiego dna. Marika rzeczywiście trafiła na 3 lata więzienia za czyn, który popełniła jako 21-letnia studentka, w kontekście parady równości, konfliktu ideowego. Od początku wiadomo było, że jej czyn jest nieakceptowalny i sama Marika, w toku postępowania przed sądem, przyznała, przepraszając za to co zrobiła. Było oczywistym, że poniesie karę, ale raczej o charakterze wolnościowym: prace społeczne, grzywną, itd.
— mówił prezes Ordo Iuris w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Tymczasem sąd wprost wpisał w uzasadnienie, że jedyną wychowawczą karą jaką może wymierzyć Marice, która ma 21 lat, jest osadzenie jej w więzieniu na trzy lata. Wszyscy wiemy, że to nie jest kara wychowawcza. Nie wychodzi z więzienia lepszym, niż do niego wszedł. Szczególnie jeśli jest młodą osobą i trafia do otoczenia, w którym znajdują się recydywiści
– podkreślił adwokat Jerzy Kwaśniewski.
Bez pomocy prawnej
Prezes Ordo Iuris odniósł się także do faktów opisywanych przez portal wPolityce.pl, czyli do sprawy odmówienia Marice przyznania przez sąd adwokata z urzędu i do publicystycznych i ideologicznych tez zawartych w uzasadnieniu wyroku.
Sąd przedstawił w uzasadnieniu tyrady ideologiczne i oceny ideologiczne poglądów Mariki, a nie jej czynów. Uznał, jako okoliczność obciążającą, fakt, że Marika należała do Młodzieży Wszechpolskiej, która jest organizacją całkowicie legalną
– zauważył Jerzy Kwaśniewski.
Doszło też do skutecznego odebrania praw procesowych, bo pomoc prawna (adwokat z urzędu - red.) osobie ubogiej i takiej, która nie jest w stanie pokryć tych kosztów jest warunkiem sine qua non (koniecznym - red.) istnienia wymiaru sprawiedliwości. Marika potrzebowała obrońcy. Złożyła stosowny wniosek, ale sąd uznał, że jest on niedostatecznie udokumentowany. Właśnie dlatego Marika złożyła taki wniosek, by mieć adwokata, który potrafi takie rzeczy dokumentować. Tymczasem, w tym samym postępowaniu, współoskarżony dostał obrońcę z urzędu na ustny wniosek, bez żadnych dowodów. Widać tu szczególne traktowanie Mariki. (…) Ten skandaliczny wyrok, który całkowicie odbiega od standardów orzeczniczych w Polsce, powoduje, że Marika trafia na rok do więzienia
– mówił prezes Ordo Iuris.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656106-tylko-u-nas-kwasniewski-o-wyroku-na-marike-skandaliczny