Donald Tusk i sympatyzujące z opozycją media już rozpoczęły nagonkę na rząd, obwiniając polityków Prawa i Sprawiedliwości o wybuch pożaru w hali w Przylepie pod Zieloną Górą. „Smród setek bezkarnych nielegalnych składowisk. Smród pisowskiej korupcji w całej Polsce” – oświadczył we wpisie zamieszczonym na Twitterze Donald Tusk. Tymczasem to starosta z Platformy Obywatelskiej wydał zgodę na utworzenie toksycznego składowiska! Z dokumentu, do którego dotarł portal wPolityce.pl wynika, że firma miała zgodę na składowanie odpadów „w stosunkowo krótkim czasie, oddzielnie, w odpowiednich do tego pojemnikach, tak aby nie doszło do zmieszania różnych rodzajów odpadów”.
Przypomnijmy, że od soboty z pożarem hali w Przylepie, w której składowane są niebezpieczne substancje walczy około 200 strażaków. Jak poinformowano, pożar już się nie rozprzestrzenia, jest pod pełną kontrolą i nie ma zagrożenia, by się rozprzestrzenił w przyszłości. Wskaźnik z urządzeń monitorujących stan powietrza pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone.
Tusk oskarża rząd
Sytuację do swoich politycznych gierek wykorzystał Donald Tusk. Szef Platformy Obywatelskiej stwierdził we wpisie zamieszczonym na Twitterze, że wybuch pożaru jest winą rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Smród płonących odpadów w Zielonej Górze. Smród setek bezkarnych nielegalnych składowisk. Smród pisowskiej korupcji w całej Polsce. Kaczyński i Sasin na pikniku
— napisał na Twitterze Donald Tusk.
W podobnym tonie wpis w sieci zamieścił np. dziennikarz sprzyjającej PO „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński, który przekonywał, że „władza nie zrobiła z tym niczego”, a „Morawieckiego interesuje tylko propaganda”.
To starosta PO wydał zgodę na składowisko
Okazuje się, że zarówno Donald Tusk, jak i sprzyjające Platformie Obywatelskiej media nie pamiętają, lub nie chcą pamiętać, że to starosta zielonogórski Ireneusz Plechan z Platformy Obywatelskiej wydał w 2012 roku zgodę na utworzenie toksycznego składowiska w Przylepie. Otrzymała ją prywatna firma Awinion sp. z o.o., która później zakończyła działalność, pozostawiając w halach tysiące metrów sześciennych niebezpiecznych substancji. W dokumencie, do którego dotarł portal wPolityce.pl wskazano, w jaki sposób mają być składowane odpady.
Izolacja od środowiska gruntowo-wodnego nie będzie umożliwiała przedostanie się odpadów do środowiska. Cała powierzchnia magazynu będzie posiadać szczelną posadzkę. Magazyn będzie wyposażony w wanny ociekowe, których zadaniem będzie zbieranie ewentualnych wycieków, a także w środki zapobiegania i likwidowania skażeń substancjami niebezpiecznymi
— czytamy w dokumencie.
W piśmie wskazano również, że ważność obowiązywania zezwolenia ustalona została do dnia 3 grudnia 2022 roku!
Zielona Góra otrzymała składowisko „w prezencie”, po przyłączeniu gminy do terenów miejskich w 2015 roku. Miasto deklarowało, że sprawa niebezpiecznego składowiska zostanie rozwiązana – jednak albo nie było na to środków, albo chętnych do utylizacji niebezpiecznych odpadów.
Prezydent miasta Janusz Kubicki, który związany był przez lata z SLD, PO i PSL, w 2015 roku cofnął firmie Awinion zezwolenie i zobowiązał do usunięcia odpadów na własny koszt. Firma, mimo nakładanych na nią kar, nie zrealizowała decyzji prezydenta miasta.
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk i sprzyjające mu media próbują na nowo przedstawić okres rządów koalicji PO-PSL, a za fatalne w skutkach decyzje obarczają rząd Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/655661-tylko-u-nas-tusk-atakuje-ale-decyzje-wydal-starosta-z-po