Areszt śledczy na Białołęce – niektórzy mogliby powiedzieć że to druga, nieformalna siedziba Platformy O. Zjednoczona Prawica jest od tego, żeby przypominać prawdę – powiedział wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak na konferencji prasowej przed aresztem na Białołęce, w którym przebywa zastępca burmistrza dzielnicy Praga-Południe Adam C. zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne za nieprawidłowości przy przekazywaniu gruntów deweloperom.
Kanthak: Tusk myślał, że zapanuje powszechna amnezja
Jan Kanthak wskazał, że „niektórzy mogliby powiedzieć, że jesteśmy pod bastionem Platformy Obywatelskiej albo drugą nieformalną siedzibą Platformy O.”. Za politykami biorącymi udział w konferencji prasowej ustawione były pakiety postaci związanych z Platformą Obywatelską, które mają problemy z prawem.
PO to jest partia, która nie wzięła się znikąd. Tusk myślał, że zmieniając nazwę partii na Koalicję Obywatelską, zapanuje w Polsce powszechna amnezja. Że Polacy pomyślą, że Tusk jest niczym Stanisław Tymiński - postacią znikąd. Donald Tusk jest doskonale znaną postacią, a szczególnie ci, którzy reprezentują jego środowisko polityczne
— mówił polityk.
Są to osoby, które wielokrotnie i często mają problemy z prawem. Dlatego tutaj jesteśmy. Prawdopodobnie tutaj asy Tuska spędzają tu dużo swojego czasu. Mamy tu postaci znane z życia publicznego, ponieważ są to byli ministrowie, byli działacze PO, ale chcielibyśmy skupić się przede wszystkim na Warszawie
— kontynuował Jan Kanthak.
Sprawa wiceburmistrza z ramienia PO
Wiceszef MAP przypomniał sprawę zastępcy burmistrza Pragi Południe - Adama C., który został zatrzymany przez prokuraturę.
Jest on oskarżony o przyjęcie, udzielenie korzyści majątkowej, zatajenie prowadzenia działalności gospodarczej, która powodowała konflikt interesów. Niestety, jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w PO od dłuższego czasu, funkcjonuje doktryna Neumanna. Jeśli jesteś w PO, to będziemy bronili cię jak niepodległości
— wskazał polityk.
Mówimy dziś o postaciach takich jak Adam C., ale mówimy też o innych osobach, które wywodzą się z PO, a funkcjonują na rynku warszawskim. W ostatnim czasie było również głośne zatrzymanie byłego ministra skarbu w rządzie Tuska - Karpińskiego. Miał on przyjąć łapówkę niebagatelną około 5 milionów złotych
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
— Areszt dla wiceburmistrza Pragi-Południe podejrzanego o korupcję! Sąd uwzględnił wniosek prokuratury
Odkłamanie rzeczywistości
Jan Kanthak zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość znalazło pieniądze, o których Donald Tusk mówił, że gdzieś są zakopane.
Jesteśmy po to, aby odkłamywać rzeczywistość. W PO chcieliby, aby w Polsce zapanowała amnezja. Teraz próbują atakować nas i zarządy spółek Skarbu Państwa za rzekomo wysokie zarobki. Za ich czasów ludzie zarabiali znacznie mniej, zaś prezesi w zarządach mogli zarabiać nawet 20 milinów złotych
— przypomniał Jan Kanthak.
Przypomnijmy, że 11 lipca funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA zatrzymali Adama C. wiceburmistrza Pragi-Południe oraz Jacka G. naczelnika wydziału architektury i budownictwa w urzędzie dzielnicy Praga-Południe. Zatrzymano również dwóch przedsiębiorców. Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. korupcji czynnej i biernej, podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz wystawienia i użycia nierzetelnej faktury.
Wiceburmistrz trafi do aresztu na dwa miesiące, natomiast jeden przedsiębiorca na miesiąc.
W stosunku do naczelnika wydziału architektury i budownictwa w urzędzie dzielnicy Praga-Południe prokurator wystąpił o dozór policyjny i poręczenie majątkowe, a w przypadku drugiego przedsiębiorcy o dozór.
Wiceburmistrz - jak ustalili śledczy - zarządzał spółką deweloperską, zarejestrowaną formalnie na jego ojca i z prowadzonej działalności czerpał korzyści. W oświadczeniu majątkowym zataił ten fakt. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej przyjął i zaewidencjonował w księgach spółki oraz użył w składanych deklaracjach poświadczającą nieprawdę fakturę na kwotę 492 tys. zł. Ponadto działając z innym deweloperem zatrudnił na stanowisku naczelnika wydziału architektury i budownictwa urzędu dzielnicy Praga Południe urzędnika dzielnicy Rembertów Jana G. w zamian za wydanie pozwolenia na budowę i zatwierdzenie projektu budowlanego bez powiadomienia o wydaniu tych decyzji osób będących stronami postępowania.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/655352-problemy-z-prawem-dzialaczy-po-kanthakto-doktryna-neumanna