Jeszcze będzie dużo przetasowań, ale Koalicja Obywatelska ma wszelkie atuty, żeby wygrać. Prawo i Sprawiedliwość oddało pole Donaldowi Tuskowi - oświadczył na antenie RMF FM Kazimierz Marcinkiewicz. Był premier przekonywał też, że Zjednoczona Prawica wewnętrznie jest skłócona, a prezes PiS „robi wszystko”, żeby twarzą partii „nie był Morawiecki”.
Szanse PiS na wygranie wyborów
Zbliżające się wybory parlamentarne były głównym tematem rozmowy z udziałem Kazimierza Marcinkiewicza. Były premier zapytany wprost o to, czy Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wygrać wybory, powiedział:
Oczywiście, że ma szansę, dlatego, że ma atuty. Ma spółki Skarbu Państwa, ma wszystkie instytucje, ma swoje własne media nazywane publicznymi, ma całą tę propagandę za sobą
— oświadczył Marcinkiewicz dodając, że Prawo i Sprawiedliwość oddało pole Tuskowi, więc jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego chce wygrać, to musi „zabrać się do roboty”.
Oni się nazywają Zjednoczoną Prawicą, ale oni żadną zjednoczoną prawicą nie są. Oni są niesamowicie skłóceni, a jeszcze na dodatek frakcje boją się, że przegrają wybory i zaczynają jeszcze bardziej chapać. To przeszkadza w prowadzeniu kampanii
— mówił Marcinkiewicz.
W jego opinii „Donald Tusk się siłą przebił - głównie marszem, ale już przed marszem na to wyglądało”.
Koalicja Obywatelska ma wszelkie dane, aby wygrać, co nie znaczy, że przejąć władzę. (…) Idą w kierunku 40 proc., ale to jest niewystarczające, żeby przejąć władzę
— ocenił.
Powrót Kaczyńskiego do rządu
Gość RMF FM pytany był także o powrót do rządu Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda dokonał zmian w składzie Rady Ministrów i powołał Jarosława Kaczyńskiego na wiceprezesa Rady Ministrów.
Wcześniej z funkcji wicepremierów prezydent odwołał szefa MON Mariusza Błaszczaka, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, Henryka Kowalczyka i ministra aktywów państwowych Jacek Sasin. Jednocześnie powołał ich odpowiednio na stanowiska: ministra obrony narodowej, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra członka Rady Ministrów oraz ministra aktywów państwowych.
Kaczyński od wielu miesięcy był zmuszany przez tzw. zakon PC, czyli przez tych najstarszych swoich druhów - Suskich i tym podobne - żeby jeździł po Polsce, żeby to on ogłaszał program PiS-u na wybory i żeby został wicepremierem i trochę zmniejszył Morawieckiego
— przekonywał Marcinkiewicz. W jego ocenie, Jarosław Kaczyński „robi wszystko”, żeby twarzą PRawa i Sprawiedliwości „nie był Morawiecki”. Z kolei jeśli chodzi o konkurencję dla Mateusza Morawieckiego, Marcinkiewicz wskazał na Beatę Szydło, „która ciągle tworzy frakcję” oraz Joachima Brudzińskiego i Mariusza Błaszczaka, którzy „wyróżniają się na tle osób z ‘zakonu PC’”.
Czym zajmuje się były premier?
Marcinkiewicz powiedział też, że jest zachęcany do tego, by wrócić do polityki, ale nie myśli o tym, bo woli być - jak wskazał - „niezależnym komentatorem”.
Nie mam kontaktu ani z Donaldem Tuskiem, ani Jarosławem Kaczyńskim
— zapewniał dodając, że nie widzi problemu w plotkach na jego temat.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652473-liczy-na-stanowisko-marcinkiewicz-pis-oddal-pole-tuskowi