Liderzy Zjednoczonej Prawicy, w tym prezes Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - uczestniczyli w sobotę w wiecu w Bogatyni na Dolnym Śląsku; mówili o zagrożeniach dla państwa polskiego i polskiej suwerenności w kontekście problemów z kompleksem energetycznym w Turowie.
Ziobro: Turów stał się symbolem polskiego oporu
Turów stał się symbolem polskiego oporu wobec dyktatu berlińsko-brukselskiego. Symbolem suwerenności energetycznej, ale także symbolem polskiej suwerenności w ogóle
— powiedział Ziobro i dodał, że jest to też symbol unijnej arogancji.
Rząd Zjednoczonej Prawicy pod silnym przywództwem prezesa Jarosława Kaczyńskiego - to rząd, który - co oczywiste - wybrał dobro Polski, a nie interesy Niemiec czy Brukseli. I właśnie o to idzie stawka nadchodzących wyborów. Bo przed nami wiele zagrożeń, wyzwań i wiele takich decyzji
— powiedział.
Lider Suwerennej Polski przypomniał, że w przeszłości chciano „likwidować Turów, zamykać kopalnie i miejsca pracy”.
Co by to oznaczało dla Polski? Zwłaszcza dla mieszkańców Dolnego Śląska?
— pytał Ziobro.
Zamknąć Tuska
— zaczął wtedy skandować tłum.
Żeby sprawiedliwości stało się zadość, trzeba najpierw zrealizować reformę sądownictwa, trzeba zreformować Sąd Najwyższy, działać wspólnie i zgodnie. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo jest przygotowana mała ustawa o Sądzie Najwyższym, która pomoże uczynić zadość sprawiedliwości
— powiedział Ziobro.
Podkreślił, że ważne jest „byśmy mieli rząd, który będzie bronić polskich interesów, polskiej suwerenności energetycznej”.
Dlatego potrzebny jest rząd Zjednoczonej Prawicy, potrzebne jest zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy
— podkreślił Zbigniew Ziobro.
CZYTAJ TAKŻE:
Bielan: To będą wybory miedzy silną Polską a silną pozycją Brukseli i Berlina
Na wiecu w Bogatyni głos zabrał też Adam Bielan. Lider Republikanów podkreślił, że zbliżające się wybory parlamentarne są najważniejsze od 1989 roku.
Polacy dokonają wyboru, czy nadal Polską, naszą ojczyzną, ma rządzić nasza formacja, zgrana i sprawna, biało-czerwona drużyna, która ma Polskę w sercu, czy też zlepek ugrupowań, dla których najważniejszy jest poklask innych stolic
— powiedział.
To będzie wybór między silną Polską w Europie a silną pozycją Brukseli i Berlina w Warszawie
— powiedział polityk. Dodał, że będzie to też wybór personalny - między liderem Zjednoczonej Prawicy Jarosławem Kaczyńskim a przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem, a także wybór „między premierem, który gra o polskie sprawy, a byłym premierem, który całą energię poświęca, ale na grę w piłkę”.
To będzie również wybór między zgodą, pokojem społecznym, który proponuje Zjednoczona Prawica, a chaosem i polityczną wojną domową, którą chce rozpętać druga strona. Szczególnie dzisiaj, kiedy obserwujemy, co się dzieje na Ukrainie, ale również na szczęście w Rosji, widzimy wyraźnie, że ostatnią rzeczą, której potrzebuje nasza ojczyzna, to koalicja skłóconych ze sobą partii i partyjek, które natychmiast rozpoczną walkę z prezydentem
— ocenił Bielan.
Ociepa: Stawiamy na wolność i solidarność
Na wiecu wystąpił także szef ugrupowania OdNowa Marcin Ociepa.
Wolność i solidarność to dwa słowa, które najlepiej oddają ducha naszego narodu. Dla nas to konkretne projekty. Dla naszych oponentów to tylko hasła. Dla nas solidarność to twarz dzieci, które wyprowadziliśmy z ubóstwa, ratowanych uchodźców z Ukrainy, to obowiązek, by być tutaj, kiedy dokonuje się kolejny zamach na Turów. Ale wolność zaczyna się tutaj, w Bogatyni, bo nie ma wolności bez suwerenności, także energetycznej. Nie ma wolności bez siły gospodarczej i nie ma wolności bez silnej armii. Dlatego wszyscy, którzy chcą Polski wolnej i solidarnej, powinni zgromadzić się pod sztandarem Zjednoczonej Prawicy i pod tym sztandarem iść do zwycięstwa
— wskazał Ociepa.
Girzyński: Nasze barwy narodowe to biel i czerwień
W wiecu wziął udział też Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy, który zwrócił się z podziękowaniami do zgromadzonych w Bogatyni.
To państwo byliście nauczycielami, którzy naszych rywali z Platformy Obywatelskiej nauczyliście, jakie są nasze barwy narodowe. Oni przypomnieli sobie po latach. Zniknęły unijne, LGBT-owskie i inne flagi
— powiedział.
Nasze barwy narodowe to biel i czerwień. Czerwień to miłość, biel serce czyste, bo piękne są nasze barwy ojczyste. Każdy z nas ma je w swoich sercach. Kiedy wybuchała wojna za naszą granicą, nie wahaliśmy się ani chwili, że trzeba stanąć przy człowieku, który jest jedyną szansą dla Polski, abyśmy byli wolni i suwerenni, przy premierze Jarosławie Kaczyńskim. A co mówili politycy z rządu PO? Na kilka dni przed wybuchem wojny Waldemar Pawlak mówił, że gazociąg północny nie jest potrzebny. Nie marzliśmy w zimę, bo wicepremierem był Jarosław Kaczyński, a nie Pawlak. Rządziło Prawo i Sprawiedliwość. Musimy zrobić wszystko, żeby tę bitwę wygrać jeszcze raz, dla Polski i przyszłych pokoleń. Za to jesteśmy odpowiedzialni. Dziś, z nadzieją, by Polska była prawa i sprawiedliwa, walczymy razem o wspólne sprawy. Polska jest tego warta, jest nasza najświętsza ojczyzną. Na trudne czasy przychodzą wyjątkowi ludzie. To szansa na to, byśmy nadal byli niepodlegli i suwerenni
— wskazał Zbigniew Girzyński.
wkt/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652025-liderzy-zp-w-bogatyni-rzad-musi-bronic-polskich-interesow