Obecność szefa większości parlamentarnej w rządzie chłodzi bardziej ogniste nastroje - powiedział w TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o rolę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Radzie Ministrów. Müller podkreślił też, że rola Kaczyńskiego w rządzie jest bardziej polityczna.
„Ogniste nastroje”
Müller w rozmowie z TVP1 podkreślał, że obecność w rządzie Jarosława Kaczyńskiego będzie dużą mobilizacją dla członków Prawa i Sprawiedliwości; przypomniał, że w 2014 roku Donald Tusk „wybrał drogę ucieczki” przed wyborami parlamentarnymi.
A nasz lider (wybrał) drogę udziału w rządzie, realizowania misji, którą sobie postanowiliśmy i przede wszystkim wygrania trzecich wyborów, bo teraz jest to cel, który jest bardzo istotny
— dodał.
Polityk był pytany o rolę Kaczyńskiego w rządzie.
W tym wypadku jest to rola polityczna - takiego skoordynowania tych emocji politycznych, jeżeli one by się pojawiały w czasie rządu
— przyznał.
Wiadomo, że obecność szefa większości parlamentarnej chłodzi nastroje bardziej ogniste, jeżeli się pojawiają, więc to jest bardzo istotne na ostatnim odcinku tej kadencji i przygotowania się do następnej (kadencji), mam nadzieję, że tak będzie
— zaznaczył.
Rzecznik rządu podkreślił, że ważne są też kwestie programowe, ponieważ niebawem na Radzie Ministrów pojawią się projekty ustaw ws. podwyższenia świadczenia 500 plus do 800 złotych i rozszerzenie kwestii dotyczących bezpłatnych leków.
Zmiany w Radzie Ministrów zostały zakończone wczoraj
— zadeklarował Müller, który był pytany o możliwe kolejne zmiany w składzie rządu.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezydent Andrzej Duda powołał w środę szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego na wicepremiera. Z funkcji wicepremierów prezydent odwołał szefa MON Mariusza Błaszczaka, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, Henryka Kowalczyka i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Jednocześnie powołał ich odpowiednio na stanowiska: ministra obrony narodowej, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra członka Rady Ministrów oraz ministra aktywów państwowych.
Kaczyński jest teraz jedynym wicepremierem w rządzie. To powrót Jarosława Kaczyńskiego do rządu po tym, jak w czerwcu 2022 r. zrezygnował z pełnienia funkcji wicepremiera i kierującego komitetem ds. bezpieczeństwa. Pracami komitetu Jarosław Kaczyński kierował od października 2020 r.
Kiedy poznamy termin referendum?
Rzecznik rządu pytany w czwartek w TVP1 o termin referendum ws. relokacji migrantów w Unii Europejskiej, które w ubiegłym tygodniu zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odparł: „Te decyzje myślę, że będą zapadały w ciągu 2-3 tygodni w sensie formalnym i wtedy będzie wszystko jasne. Natomiast chcemy, żeby ono się odbyło w tym roku”.
Müller odniósł się także do opinii liderów opozycji, że referendum nie jest potrzebne, bo oni są przeciw przymusowym relokacjom.
Jeżeli są przeciwko przymusowym relokacjom, to niech poprą to referendum
— powiedział.
Dlaczego my chcemy zrobić (referendum)? Żeby przyszły rząd był związany tym rozstrzygnięciem. Bo ja nie wiem dlaczego, ale chyba z doświadczenia życiowego, nie wierze Donaldowi Tuskowi, że to jest szczere. On tak samo mówił o wieku emerytalny, że nie podwyższy - podwyższył, o podatkach, że nie podwyższy - podwyższył
— podkreślił rzecznik rządu.
Jak dziś Donald Tusk mówi o tym, że nie chce przymusowych relokacji, to jakoś średnio mu wierzę. Dlatego wolałbym, żeby polski naród zdecydował o tym referendum i związał ręce przyszłemu rządowi tak, żeby było wiadomo, czego polski naród oczekuje
— dodał.
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim. Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego.
Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności”. Polega on na tym, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”.
Liczbę tę ustalono na 30 tys.
Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę
— czytamy w komunikacie Rady UE. Oznacza to de facto, jak tłumaczył PAP wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia.
W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651683-prezes-pis-w-rzadziema-chlodzic-bardziej-ogniste-nastroje