„Apogeum przyjdzie w październiku i nie sądzę, żeby Polacy chcieli głosować na partię chamów i prymitywów. Zobaczymy więc, jak oni się wówczas zachowają. Są już pewne wypowiedzi, że wybory będą sfałszowane przez PiS, ale to ze strony opozycji też jest typowa zagrywka w stylu ‘łapaj złodzieja’, ewentualnie ‘głodnemu chleb na myśli’, bo to oni uciekają się do takich metod, a nie druga strona, która nie wykazuje tej agresji” - mówi portalowi wPolityce.pl dziennikarz i publicysta Wojciech Reszczyński.
Brutalizacja polskiej polityki
Podczas piątkowego wiecu w Poznaniu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk używał pod adresem partii rządzącej słów i sformułowań, których wcześniej nie słyszeliśmy nawet od niego, choć od lipca 2021 r., kiedy to wrócił do polskiej polityki, były premier używa ostrego, polaryzującego opinię publiczną języka.
Prawo i Sprawiedliwość to dla Donalda Tuska „seryjni zabójcy kobiet”, a wobec samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przewodniczący PO pozwolił sobie na dowcip z gatunku tych „fekalnych”. Nie dosyć na tym, bo za plecami przemawiającego Tuska widać było transparent „Boże, zabrałeś nie tego Kaczyńskiego, co trzeba”.
„Gardzę ludźmi posługującymi się Tuskiem”
O komentarz w sprawie coraz ostrzejszego i brutalniejszego języka polskich polityków poprosiłam dziennikarza i publicystę Wojciecha Reszczyńskiego.
Trudno pogodzić się z tym zalewem chamstwa, który jest wywołany przez Tuska i opozycję. Przypomnę takie zdanie, które w czasach walki z komuną wypowiedział Stefan Bratkowski, że gardzi ludźmi posługującymi się Siwakiem [Albinem, sekretarzem KC PZPR]. To dobry moment, żeby powiedzieć: gardzę ludźmi posługującymi się Tuskiem. Bo to on jest autorem tego powszechnego chamstwa, które rozlewa się w kraju. Posługuje się językiem knajackim czy raczej, jak słusznie powiedział minister Szymon Szynkowski vel Sęk – językiem marginesu społecznego
— mówi rozmówca wPolityce.pl.
Możemy tylko ubolewać, że w polskiej polityce pojawiają się tak prymitywne postacie
— dodaje.
Odhumanizowanie przeciwnika
Czy w przypadku transparentu „Boże, zabrałeś nie tego Kaczyńskiego” czy słów Donalda Tuska o „seryjnych zabójcach kobiet” nie powinno być jakichś konsekwencji prawnych?
Ten język eskaluje i przekracza kolejne granice. Ten napis eksponowany na wiecu Tuska w Poznaniu był już kolejnym krokiem, bo to jest wprost życzenie przeciwnikowi politycznemu śmierci
— ocenia Reszczyński.
Opozycja próbowała wyłgać się, tłumacząc, że mogła to być prowokacja PiS-u, ale się nie udało. Człowiek, który eksponował ten transparent na wiecu, to typowy zwolennik tej partii i metod, którymi ona posługuje się w walce politycznej
— zwraca uwagę.
Zresztą te granice zostało już dawno przekroczone. Wydawało się, że morderstwo Marka Rosiaka i atak na jego kolegę z biura PiS-u w Łodzi było apogeum, ale wydaje mi się, że tu nie chodzi tylko o jedno morderstwo. Nakręceni tą spiralą nienawiści mogą robić to, co robili naziści przed wojną, po dojściu Hitlera do władzy. Dostrzegam tutaj takie elementy, jakie miały miejsce wówczas w Niemczech i które wywołały potworne zbrodnie, Holokaust i masowe morderstwa
— podkreśla mój rozmówca.
Tam też odhumanizowano przeciwnika. Żydzi byli porównywani do wszy, a kilka lat temu pan Schetyna mówił o „pisowskiej szarańczy”, którą trzeba strząsnąć z drzewa, ale takie cytaty można tak naprawdę w nieskończoność mnożyć. I jak na razie nie widać po tamtej stronie żadnego otrzeźwienia
— ocenia publicysta.
„Nie sądzę, żeby Polacy chcieli głosować na partię chamów i prymitywów”
Zdaniem Wojciecha Reszczyńskiego, prawdziwe apogeum nastąpi tak naprawdę w październiku.
Apogeum przyjdzie w październiku i nie sądzę, żeby Polacy chcieli głosować na partię chamów i prymitywów. Zobaczymy więc, jak oni się wówczas zachowają. Są już pewne wypowiedzi, że wybory będą sfałszowane przez PiS, ale to ze strony opozycji też jest typowa zagrywka w stylu „łapaj złodzieja”, ewentualnie „głodnemu chleb na myśli”, bo to oni uciekają się do takich metod, a nie druga strona, która nie wykazuje tej agresji
— dodaje.
Zresztą badania Uniwersytetu Warszawskiego, które wielokrotnie cytowałem w swoich felietonach, udowodniły, że zwolennicy Platformy w znacznym stopniu bardziej nienawidzą przeciwników z PiS-u niż odwrotnie. Czyli pokazany jest ten element nienawistny i on jest właśnie po stronie opozycji i pana Tuska
— podsumowuje publicysta.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651278-reszczynski-zalew-chamstwa-wywolanego-przez-tuska