Janina Ochojska miała okazję dowiedzieć się, jaka jest różnica między pobytem w studiu TVN, a spotkaniem z przedstawicielami polskiego społeczeństwa. Wybrana z list PO europosłanka musiała wysłuchać opinii mieszkańców jednego z miast.

Działaczka humanitarna, która pełni mandat europosła, od dłuższego czasu oskarża polski rząd i służby graniczne o złe traktowanie wysłanych przez Łukaszenkę migrantów.

Tym razem Ochojska wybrała się do Dzierżoniowa, gdzie otworzyła wystawę pt. „Push-back jest nielegalny. Pomaganie jest legalne”.

„Do Berlina”

Gdy miała zabrać głos, pojawili się niezadowoleni mieszkańcy. Skandowali „tu jest Polska” oraz „do Berlina”.

Wypowiedziała się też sama Ochojska:

Mówi się, że nie chcemy wpuszczać terrorystów, zbrodniarzy, ale ja bym bardzo chciała, żeby każdy z państwa mógł poznać jedną z takich osób. Zobaczylibyście, że są to ludzie, którzy zostali, można powiedzieć, oszukani przez historię

– stwierdziła europosłanka.

mly/Twitter