Skandaliczny tekst autorstwa polskich autorów ukazał się na łamach „New York Times”. „Waszyngton mógłby uzależnić pomoc finansową — w ubiegłym roku Stany Zjednoczone zainwestowały w polską armię 288,6 mln dolarów — od przestrzegania standardów demokratycznych i rządów prawa” - piszą Karolina Wigura i Jarosław Kuisz.
„Autokratyczni politycy nagle wyszli na tych dobrych”
Już na samym początku tekstu autorzy wskazują, iż „inwazja Władimira Putina sprawiła, że autokratyczni politycy w sąsiednich krajach nagle wyszli na tych dobrych”. Według Wigury i Kuisza, Polską rządzi „skrajnie prawicowa” partia Prawo i Sprawiedliwość. Choć nasz kraj wcześniej był „niechętny przyjmowaniu uchodźców”, w lutym ubiegłego roku otworzył swoje drzwi dla milionów kobiet i dzieci z Ukrainy.
Kiedy Polska zaczęła odgrywać ważną rolę w obronie Ukrainy – udzielając Kijowowi znacznej pomocy, w tym sprzętu wojskowego o wartości ponad 2 miliardów euro – obserwatorzy na Zachodzie zdawali się wierzyć, że w kraju zmieniło się coś fundamentalnego. (…) Poparcie Polski dla Ukrainy nie świadczy o tym, że teraz, po prawie dekadzie demokratycznego regresu, dochodzi do tego, jak ważna jest demokracja. To, czego tak naprawdę broni rząd, to suwerenność i prawo do samostanowienia – zobowiązanie raczej egzystencjalne niż polityczne
— czytamy.
Sukces partii został zbudowany na ukierunkowanych transferach socjalnych, przyklęknięciu przed katolicką tożsamością kraju i jawnym nacjonalizmie
— pisze na łamach „NYT” małżeństwo naukowców z UW.
Ale też wiele zawdzięcza umiejętnie rozegranym kampaniom zbiorowego strachu i demonizacji. Przez większość z ośmiu lat sprawowania urzędu przez partię głównymi celami byli imigranci, kobiety i mniejszości seksualne. Rząd regularnie atakuje również opozycję, często za pomocą przerażających teorii spiskowych
— czytamy dalej, a jako przykład Wigura i Kuisz wskazują sugestie, że były premier i lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zaplanował katastrofę smoleńską. Ciekawe, że biorąc na warsztat teorię o zamachu, nie wspominają o Putinie - bo to rolę rosyjskiego zbrodniarza wojennego politycy PiS najbardziej podkreślają w swojej narracji wokół Smoleńska.
„Stany Zjednoczone powinny wziąć to pod uwagę”
Małżeństwo naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego dochodzi do skądinąd słusznego wniosku, że największej pomocy udzielają Ukrainie państwa „dotknięte paktem nazistowsko-sowieckim z 1939 r., który naraził Finlandię, kraje bałtyckie i Rumunię wraz z Polską na grabieże ze strony zaborców”, a obecna solidarność tych krajów z Ukrainą opiera się przede wszystkim na traumie rosyjskiego imperializmu.
Stany Zjednoczone powinny wziąć to pod uwagę
— podkreślają Kuisz i Wigura. Przypominają również wizytę prezydenta USA Joe Bidena w lutym 2023 r. w Warszawie.
Po pochwaleniu Polski jako jednego z „wielkich sojuszników Stanów Zjednoczonych”, Biden podkreślił znaczenie obrony wolności i demokracji . To było mocne przemówienie. Jednak w tej części świata wolność i demokracja niekoniecznie idą w parze. Wystarczy spojrzeć na fakt, że Prawo i Sprawiedliwość, mimo rządowych skandali i niebotycznej inflacji, w sondażach ma wygodne miejsce na poziomie około 35 proc
— przekonują autorzy.
Wsparcie dla Ukrainy i pomoc Zachodu, zdaniem naukowców, wzmacnia poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, a rząd może w ten sposób przedstawiać się jako gwarant bezpieczeństwa.
Czego autorzy oczekują od Waszyngtonu?
Jakiej reakcji Wigura i Kuisz oczekują od Stanów Zjednoczonych? I tu powoli zaczyna się robić niebezpiecznie.
Gdyby pan Biden, którego dwie wizyty w tym kraju w ubiegłym roku były ważnymi wydarzeniami, wypowiedział się przeciwko wewnętrznej polityce rządu, byłby to mocny sygnał dla przywódców partii. Co więcej, Waszyngton mógłby uzależnić pomoc finansową — w ubiegłym roku Stany Zjednoczone zainwestowały w polską armię 288,6 mln dolarów — od przestrzegania standardów demokratycznych i rządów prawa
— piszą.
Zdaniem autorów, może to nie zadziałać od razu, tak jak było w przypadku wstrzymanie przez UE środków z KPO, jednak „pokazałoby polskim nieliberałom, że nie mogą po prostu robić, co im się podoba”.
„Brzydki donos na własny kraj”
Tekst skomentował m.in. były szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.a
Brzydki donos Karoliny Wigury i Jarosława Kuisza na własny kraj. Uderza apel by USA wprowadziły warunkowość do współpracy militarnej. I to w sytuacji zagrożenia wojennego! Patriota chce bezpieczeństwa kraju niezależnie od tego kto nim rządzi. Tu nie ma ideologii! 1/2
Jednym z największych osiągnięć 2022 jest deideologizacja stosunków Polska-USA i postawienie akcentu w całości na sojuszu. Znamienne że artykuł w @nytimesworld ilustruje zdjęcie z protestów ws. aborcji. Kwestia ta w ogóle nie należy do materii relacji międzypaństwowych. 2/2
Polska „Kurtzem Europy”?
Poniżej jeszcze jeden, dość interesujący wątek tekstu:
W tekście @kuiszjaroslaw i @KarolinaWigura dla New York Times, współpracowników berlińskiej fundacji, Polska jest najpierw opisywana jako praktycznie autorytarne państwo, a potem pojawiają się nawoływania do Bidena i całego USA, że trzeba Polakom pogrozić obcięciem pomocy
Jest nawet jakże wysublimowane literackie porównanie Polski do Kurtza z „Jądra Ciemności” i apel do Zachodu, żeby nie pomagał temu „czarnemu charakterowi” („villain”)
aja/nytimes.com, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649622-donos-na-polske-w-nyt-usa-moglyby-uzaleznic-pomoc