Czy opozycja, która podnosi właśnie larum, posłucha słów prezydenta? „Niech osoby, które decydowały się na udział w życiu publicznym, mają odwagę stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach i jakie były ich intencje. Ja wierzę w to, że uczciwi ludzie, którzy działali w interesie Rzeczpospolitej Polskiej, nie mają niczego do ukrycia i niczego nie muszą się obawiać” - mówił Andrzej Duda podczas wygłaszania swojego oświadczenia.
Prezydent poinformował w poniedziałek, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a także, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Wyjątkowo nie spodobało się to opozycji, która podnosi krzyk po decyzji głowy państwa.
Uważam, że ta decyzja w sposób najlepszy będzie realizować niezwykle dla mnie ważny postulat transparentności życia publicznego
— mówił.
Wierzę w to, że transparentność działania tych, którzy zostaną wyłonieni jako członkowie tej komisji, pytania które będą zadawali tym, którzy zostaną przed komisję wezwani, tym, którzy odpowiadali za nasze sprawy, będą miały kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o zwalczanie różnego rodzaju działań lobbingowych, nielegalnych, wpływania na kwestie polskich spraw i polskich interesów (…) To jest forma obrany interesów Rzeczypospolitej
— podkreślał.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Prezydent podpisał ustawę o komisji ds. rosyjskich wpływów i skierował ją do TK! „Taka komisja powinna też powstać na poziomie europejskim”
Apel prezydenta do uczestników życia publicznego
Prezydent przypomniał również potencjalną sprzedaż Lotosu Rosjanom za czasów poprzedniej ekipy.
Jakie były kulisy działań, które do takich decyzji miały prowadzić? Bo faktem jest, że te decyzje silnymi różnego rodzaju odziaływaniami i walkami zostały na szczęście zatrzymane i nie sprzedano polskich pereł w koronie, takich jak Azoty i Lotos w obce, rosyjskie ręce, bo wiadomo, jaki dzisiaj miałoby to dramatyczny dla nas prawdopodobnie skutek. Udało się to zatrzymać, pytanie jest jednak następujące: Kto za tym lobbował? Kto ułatwiał wówczas te interesy? Chciałbym to wiedzieć jako prezydent RP, także jako zwykły obywatel. Uważam, że obywatele, moi wyborcy, te ponad 10 mln ludzi, którzy na mnie głosowali, mają prawo tę prawdę zobaczyć i usłyszeć
— podkreślał Andrzej Duda.
Temu m.in. ma służyć ta komisja, właśnie działając transparentnie, otwarcie. Niech osoby, które decydowały się na udział w życiu publicznym, mają odwagę stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach i jakie były ich intencje. Ja wierzę w to, że uczciwi ludzie, którzy działali w interesie RP, nie mają niczego do ukrycia i niczego nie muszą się obawiać
— zaapelował prezydent RP.
Czy posłuchają i wykażą się odwagą? Czas pokaże.
olnk/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648467-opozycja-slyszy-prezydent-uczciwi-nie-musza-sie-obawiac