Plakat z hasłem „PiS=drożyzna”, promowany przez Platformę Obywatelską, zawisł na tablicy ogłoszeniowej gminy w podwarszawskiej miejscowości. „Czy tego typu sposób agitacji jest legalny?” - pyta współpracownik byłej premier Beaty Szydło.
Antypisowski plakat o „drożyźnie”
Od pewnego czasu Platforma Obywatelska promuje czerwono-żółte plakaty z hasłem „PiS=drożyzna”. Ta propagandowa zagrywka pomija całkowicie zewnętrzne przyczyny inflacji w Polsce, którą można nazwać wręcz „putinflacją”.
Takie billboardy rozwieszono po kraju. Paweł Rybicki, współpracownik byłej premier i bloger (jako Rybitzky), przekazał na Twitterze, że znalazły się także na tablicy ogłoszeniowej gminy w podwarszawskiej miejscowości.
Antyrządowe plakaty umieszczane są w podwarszawskich Michałowicach na oficjalnych tablicach ogłoszeniowych gminy. Czy tego typu sposób agitacji jest legalny?
— zapytał.
Ale 3 mln zł z rządowego programu gmina Michałowice przygarnęła
— dodał.
Nawet na warszawskich autobusach
Przypomnijmy, billboardy z hasłem „PiS=drożyzna” pojawiły się wcześniej na warszawskich autobusach, a przecież komunikację miejską (a nie platformerską!) finansują wszyscy mieszkańcy stolicy.
CZYTAJ TAKŻE: Polityczna propaganda za pieniądze warszawiaków? „PiS=drożyzna” na stołecznych autobusach. „Kierowca może się powołać na…”
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk na jaśniepańskich zakupach. Nieprzypadkowo wybiera „spontanicznie” pomidory po 34 zł/kg, żeby zaznaczyć „drożyznę PiS”
Po naszej publikacji, Gmina Michałowice zwróciła uwagę, że tablica została postawiona przez nią, ale służy mieszkańcom, którzy mogą w sposób swobodny umieszczać na niej ogłoszenia. Gmina nie ponosi więc odpowiedzialności za ich treść. Oficjalne informacje przekazywane przez Gminę umieszczane są w tablicach zamykanych.
olkn/Twitter/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647648-plakat-pisdrozyzna-na-gminnej-tablicy-czy-to-legalne