Prof. Antoni Dudek, politolog i historyk z UKSW w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem z „Rzeczpospolitej” nie ukrywał, iż w jego opinii Tusk popełnił błąd swoim zachowaniem ws. marszu 4 czerwca. „Moim zdaniem szkodzi to opozycji jako całości. Donald Tusk zrobił kolejny błąd, nie próbując uzgodnić najpierw zakulisowo tego” - zaznaczył prof. Dudek.

Efekt tego był taki, że Hołownia się natychmiast zdystansował, Kosiniak-Kamysz również. Tusk gra na ciągłą presję, w różnej formie chce skłonić pozostałych liderów do podporządkowania mu się, ale moim zdaniem mu się to nie uda, ponieważ sondaże są takie jakie są 

— podkreślił prof. Antoni Dudek.

Tusk się pomylił i zrobił błąd z marszem 4 czerwca i z tego PiS jest zadowolony, bo może relacjonować te różne pokrętne próby wytłumaczenia się np. ze strony Hołowni, że on ma inne plany na 4 czerwca itd., gdzie on wprost nie chce powiedzieć: „Nie pójdę tam, bo nie chcę być traktowany przez moich zwolenników jako człowiek całkowicie podporządkowany Tuskowi”, bo taka jest prawda

— zaznaczył politolog.

„Tusk ma problem, już dawno osiągnął maksimum tego, co KO może uzyskać pod jego przewodem”

Prof. Dudek nie spodziewa się, by PSL i Polska 2050 zdecydowały się ostatecznie wystartować w wyborach na jednej liście z KO.

Jeżeli PSL i Polska 2050 będą uzyskiwały wynik dwucyfrowy w sondażach, to absolutnie nie pójdą do wyborów z PO, bo dlaczego mieliby to robić. Natomiast gdyby się zarejestrował na przestrzeni dwóch-trzech miesięcy jakiś dramatyczny spadek, ludzie zamiast nagradzać Kosiniaka-Kamysza i Hołownię za to, że się połączyli, zaczęliby ich karać, że nie chcą się dogadać z Donaldem Tuskiem i spadłoby to grubo poniżej 10 proc., to może wtedy rzeczywiście oni by poszli do politycznej Canossy, do Donalda Tuska, ukorzyli się. Ale myślę, że jest to mało prawdopodobne. Donald Tusk ma problem, już dawno osiągnął maksimum tego, co Koalicja Obywatelska może uzyskać pod jego przewodem - i to jest to dwadzieścia kilka procent. On jest na tyle popularny, że pod jego przewodnictwem więcej nie będzie

— mówił.

Wygląda na to, że jednym z najbardziej skutecznych polityków w dzieleniu opozycji jest… Donald Tusk.

tkwl/rp.pl

CZYTAJ TAKŻE:

— Joanna Mucha: Nie będę na marszu 4 czerwca. Mam wtedy zajęcia ze studentami. Nie zostaliśmy jako partie zaproszeni na to wydarzenie

— Komorowski sugeruje, że to Tusk odpowiada za spór ws. marszu! „To jest wszystko pokłosiem nieszczęsnej nieumiejętności zapraszania”