Samochód posła PiS Artura Szałabawki został zdewastowany w ubiegły weekend przed jego domem. Pojazdy, które stały obok, nie były uszkodzone. „Uszkodzony został mój samochód; rano zobaczyłem wybitą szybę, później - po przyjeździe policji - stwierdzono, że uszkodzone jest lusterko, że są wgnioty, prawdopodobnie po ostrzelaniu z broni pneumatycznej” - powiedział Artur Szałabawka w rozmowie z Radiem Szczecin.
Poseł PiS podejrzewa, iż nie był to zwykły akt wandalizmu, ale że atak był związany z jego działalnością polityczną.
Dla mnie - niestety - było to z dużą dozą prawdopodobieństwa działanie polityczne wobec kogoś, kto słyszy przez cały czas język nienawiści z drugiej strony
— zaznaczył. Poseł Szałabawka dodaje, że w ostatnim czasie dostaje e-maile i sms-y z groźbami, a także wyzwiskami.
Najwięcej po ujawnieniu tego polityka, pedofila, który w województwie zachodniopomorskim narobił tyle szkody. Te środowiska dosyć agresywnie mnie traktują. Jak się jest politykiem, to trzeba mieć grubą skórę, ale granice zaczynają być przekraczane
— mówił, nawiązując do znane sprawy Krzysztofa F., byłego pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień (marszałka Olgierda Geblewicza).
Sprawą zajmuje się już policja.
tkwl/radioszczecin.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645885-zdewastowano-samochod-posla-pis-uzyto-broni-pneumatycznej