„Tego rodzaju wystawa nie powinna być pokazywana w Parlamencie Europejskim, czyli instytucji, która musi dbać o standardy” – mówi portalowi wPolityce.pl europoseł PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski.
Obsceniczna wystawa w PE
Postać przypominająca Jezusa Chrystusa w otoczeniu osób w strojach sadomaso czy nagi mężczyzna w pozycji przypominającej Jezusa przybitego do krzyża, do którego przytula się inny roznegliżowany mężczyzna – to tylko niektóre fotografie z „wystawy”, która pojawiła się niedawno w PE, z inicjatywy skrajnie lewicowej szwedzkiej europoseł, Malin Bjoerk.
Współprzewodniczący grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów: Ryszard Legutko i Nicola Procaccini wystosowali w tej sprawie list do przewodniczącej PE, Roberty Metsoli.
„PE musi dbać o standardy”
Czy istnieją szanse na pozytywne rozpatrzenie tego wniosku i zapobieżenie w przyszłości tego rodzaju sytuacjom w PE? To pytanie zadajemy europosłowi PiS, prof. Zdzisławowi Krasnodębskiemu.
Najpierw musimy stwierdzić, który z kwestorów podjął tę decyzję, prawdopodobnie była też zatwierdzona przez prezydium Parlamentu Europejskiego. Zwróciliśmy się zresztą w tej sprawie do przewodniczącej PE i zobaczymy, jaki będzie tego efekt. Będziemy się domagać dymisji osoby odpowiedzialnej. Z pewnością ta wystawa jest oburzająca i narusza uczucia religijne katolików i chrześcijan. Przypomnę zresztą, że pani przewodnicząca Roberta Metsola jest katoliczką
— wskazuje nasz rozmówca.
Tego rodzaju wystawa nie powinna być pokazywana w Parlamencie Europejskim, czyli instytucji, która musi dbać o standardy
— podkreśla.
Nie tylko chrześcijaństwo, ale i względy estetyczne
Warto podkreślić, że wspólnota, jaką jest Unia Europejska, ma korzenie chrześcijańskie. Czy zatem w jej instytucjach jest miejsce na tego rodzaju treści?
To jeszcze inna kwestia. Tego rodzaju bluźniercza wystawa nie ma oczywiście nic wspólnego z tymi ideami, które przyświecały ojcom założycielom UE czy pionierom integracji europejskiej. Ale ta została zgłoszona przez członka frakcji Lewicy, która chrześcijańska raczej nie jest, może poza pojedynczymi osobami i która nie ukrywa, że chcą zastąpienia wartości chrześcijańskich, nawet tych zsekularyzowanych, neo-marksizmem kulturowym. Ale ta wystawa nie tylko obraża uczucia katolików i chrześcijan, lecz oprócz tego jest po prostu obrzydliwa i tego typu obrzydlistwa nie powinny być pokazywane w PE
— mówi prof. Krasnodębski.
Być może ten drugi aspekt przemówi także do osób, które nie czują się związane z tradycją chrześcijańską. Względy estetyczne czy zwykła przyzwoitość powinny powstrzymywać ich przed podejmowaniem decyzji o dopuszczeniu do pokazywania takich wystaw w PE
— ocenia polityk.
„Poniżej poziomu Parlamentu Europejskiego”
Co ciekawe, osoby, które uczestniczą w tego rodzaju inicjatywach, same domagają się szacunku wobec tego, co jest dla nich ważne.
Właśnie tą wystawą pokazali, co jest ważne dla nich. A ja na pewno nie mam szacunku dla ludzi, którzy drwią z chrześcijaństwa, publicznie obnoszą się ze swoją obleśnością i obnażają swoje genitalia. Dlaczego miałbym szanować kogoś, kto postępuje w ten sposób lub organizuje tego rodzaju wystawy? Uważam, że jest to w ogóle poniżej poziomu Parlamentu Europejskiego
— odpowiada europoseł PiS.
Czy tego rodzaju sytuacje mogą doprowadzić do zmiany układu sił w PE po następnych wyborach?
To już kwestia decyzji wyborców. Proszę wyciągnąć odpowiednie wnioski. Czy chcemy takiego PE i takiej Unii, w których tego rodzaju zachowania są propagowane?
— podsumowuje prof. Krasnodębski.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645328-krasnodebski-wystawa-w-pe-jest-przede-wszystkim-obrzydliwa