Prawo i Sprawiedliwość z imopetem włączyło się w aktywność internetową w serwisie społecznościowym TikTik. To trudne zadanie, a PiS zaczęło stosować specyficzną strategię prowadzenia swojego profilu.
Chińska aplikacja podbija młodzież
Przypomnijmy, że sam TikTok wywołuje liczne dyskusje wśród naukowców jako szczególnie uzależniające, absorbujące, rozpraszające i mające jeszcze więkse pole do manipulacji niż inne media społecznościowe, co pcha władze niektórych krajów, takich jak Australia, do blokowania aplikacji. Amerykański politolog Fareed Zakaria z przerażeniem odnotowuje, że 2/3 nastolatków z jego kraju korzysta z tych social mediów, a co szósty przyznaje, że „używa go prawie cały czas”. Jedną z wielu różnic między TikTokiem a innymi portalami jest to, że użytkownik ma relatywnie niewielki świadomy wpływ na wybór oglądanych treści, bo specjalnie opracowane algorytmy, zbierając dane użytkowników, podsuwają mu materiały uznane za właściwie dostosowane do jego potrzeb. W praktyce TikTok stał się wylęgarnią celebrytów, błazenad, tańców, wygłupów, czasem nawet błyskotliwych konwencji skeczów czy komentarzy, ale w której bonusy do popularności dostają wyraziste, przerysowane - po prostu głupie, prostackie lub seksualizujące przekazy. Eksperci wątpią też w czyste, czy jedynie komercyjne intencje chińskich wynalazców i producentów TikToka. W Polsce jednak aplikacja rozwija się dynamicznie - w zeszłym roku 13 milionów z nas zalogowało się do aplikacji w zeszłym roku - to ogromne pole do działania dla politycznych i partyjnych agitatorów.
Niektórzy politycy czują się w tej konwencji jak ryby w wodzie. Robert Biedroń ma ponad pół miliona obserwujacych a Sławomir Mentzen ponad 700 tysięcy. Partie polityczne radzą sobie gorzej niż jej poszczególni politycy - Lewica ma 143 tysiące fanów, Platforma Obywatelska 27 tysięcy, a PiS - istniejące tutaj najkrócej - ponad 12 tysięcy.
Płażyński, Mularczyk i inni
Jednak partia rządząca przybrała styl na Tiktoku zupełnie odmienny niż pozostałe formacje - poszczególni politycy zwracają się do kamery i mówią bezpośrednio do użytkowników, czasem to wypowiedzi z oficjalnych wieców (np. Zbigniewa Kuźmiuka czy Elżbiety Witek) są montowane i pokazywane na partyjnym profilu. Spośród tych twarzy, bezpośrednio zwracających się do kamery, najbardziej widoczni są: Kacper Płażyński i Arkadiusz Mularczyk. W przeciwieństwie do kont lewicowych nie ma tu tańców, pląsów, podskoków, lecz tłumaczenie jakiegoś prostego zagadnienia: np. jak niemieckie służby ingerują w kształt polskiej wikipedii, albo jak do dziś Berlin nie zwrócił wszystkich dzieł sztuki skradzionych Polakom podczas II wojny światowej. Montaż jest profesjonalny, dynamiczny, politycy eleganccy, mówiący sprawnie - ale czy to wystarczy?
Posłanki Lewicy tańczyły w kolorowych sukienkach, Robert Biedroń słodko uśmiechał się do kamery, Platforma pokazyuje wykrzywione twarze polityków prawicy, a konserwatyści starają się postępować dosadnie, merytorycznie ale bez infantylizacji i łopatologii. To trudne w świecie wirtualnym, gdzie miliony młodych ludzi obserwują gościa robiącego słodkie pączki ze słonym mięsem, gejowską parę pokazującą beztroskie życie ich związku czy dziewczynę bez stanika, w obcisłej bluzce, która opowiada o swoim życiu.
Dlatego początku PiS na TikToku też musiały uderzyć czymś wyrazistym. Radosłąw Fogiel wystąpił z nieco paternalistycznym wystąpieniem do młodzieży, w którym prowokacyjnie twierdził, że młodzi nie wiedzą nic o polityce i o PiSie i nie wiedzą nawet, że nie mają powodów do nienawidzenia partii rządzącej. Wywołało to falę złośliwych odpowiedzi - o co twórcom kampanii chodziło, bo zwiększyło zasięgi nowego profilu, choć trzeba przyznać.
Ale dalsza droga jest już poważniejsza, przede wszystkim merytoryczna. W komentarzach pod filmikami PiS widać jednak przeważnie krytykę i szyderstwa, zwłaszcza z użyciem TVNowsko-Onetowskich sloganów: że PiS znowu straszy Niemcami, że wierzy w jakieś obce agentury, albo że odpowiada za wysoką inflację.
Obecność PiS na TikToku wypełnia klasyczny dylemat walki konserwatystów w liberalnym świecie. Starają się zachować powagę w świecie pajaców, próbują zrobić coś merytorycznego, gdy wokoło dominuje forma nad treścią, mówią o niepopularnych i trudnych sprawach do ludzi unikających wysiłku, wskazuje wartości w społeczności nieznoszącej zobowiązań.
PiS radzi sobie sprawnie, nie poniża się do roli politycznych celebrytów błaznujących w rytm muzyki i kolorowych filtrów. Czy poważne traktowanie wyborców opłaci się w dzisiejszym świecie?
KONTO PIS NA TIKTOKU MOŻNA ZOBACZYĆ, KLIKAJĄC TUTAJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/642842-plazynski-i-mularczyk-gwiazdami-profilu-pis-na-tiktoku