Były szef stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” Robert Bąkiewicz został skazany przez sąd na rok ograniczenia wolności za atak na lewicową aktywistkę Katarzynę Augustynek, znaną szerzej jako „Babcia Kasia”. Skazany ma wykonywać pracę społeczne i zapłacić 10 tys, zł nawiązki dla pokrzywdzonej. Przypomnijmy, że za szarpanie policjantów „Babcia Kasia” otrzymała grzywnę w wysokości zaledwie 2250 złotych!
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Śmiesznie niska grzywna dla „Babci Kasi” za atak na policjantów! Prokuratura skarży wyrok na uliczną prowokatorkę
Sędzia Małgorzata Drewin ogłosiła, że skazuje Roberta Bąkiewicza na karę roku prac społecznych i 10 tys. zł nawiązki dla Augustynek.
Oskarżony twierdził, że bronił kościoła, ale w ocenie sądu twierdzenia te nie znajdują aprobaty w świetle polskiego porządku prawnego. Oskarżony sam sobie określił, co jest zgodne z prawem, a co nie jest zgodne z prawem. Takie działanie prowadzi do anarchizacji życia społecznego (…) To nie oskarżony ma decydować, co jest boskie i co podoba się Bogu, oskarżony ma przestrzegać praw do przestrzegania porządku
— miała uzasadnić swój wyrok sędzia.
Tłumaczenie sądu
Nie może być tak, że jedna osoba odwołując się do upoważnienia przez proboszcza parafii św. Krzyża, staje się strażnikiem ładu i porządku publicznego. Pojawia się pytanie: jakiego ładu i porządku? Na pewno nie tego określonego w przepisach Kodeksu karnego
— dodała sędzia.
Sprawa, która znalazła swój finał w sądzie, sięga bulwersujących wydarzeń z 25 października 2020 roku, w czasie tzw. „czarnych protestów”, które były rezultatem ogłoszenia przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie zmian w prawie aborcyjnym. Wtedy to tłumy demonstrantów, podżeganych przez lewicowe i feministyczne środowiska, dopuszczały się licznych aktów wandalizmu, zwłaszcza na kościołach. Kręgi skupione wokół Roberta Bąkiewicza i Marszu Niepodległości podjęły wtedy obronę kościoła Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu przed profanacją ze strony tłumu.
Według oceny sądu ówczesny lider Marszu Niepodległości miał poturbować lewicową aktywistkę „Babcię Kasię”, która wniosła przeciw niemu oskarżenie.
CZYTAJ TEŻ:
pn/TOK FM/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637425-sady-laskawe-dla-babci-kasi-ale-nie-da-bakiewicza