„Niestety, jest to pewna forma walki cywilizacyjnej, a zarazem również -kampanii wyborczej, która będzie wyjątkowo brudna, będzie próbowała uderzać we wszystkie świętości” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Robert Gontarz.
„Dawał Polakom nadzieję”
Seria publikacji medialnych, reportaż, książka - w ostatnim czasie próbuje się przekonać opinię publiczną w Polsce, że papież Jan Paweł II nie tylko wiedział o przypadkach pedofilii w Kościele Katolickim, ale również nie podejmował działań zwalczających ten proceder.
Skąd ten nasilony w ostatnim czasie atak na św. Jana Pawła II? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy posła PiS Roberta Gontarza.
Przedstawiciele opozycji, TVN i inni, którzy próbują atakować św. Jana Pawła II wykorzystują to, że już pewien czas od jego śmierci upłynął. Wykorzystują to, że wiele osób już nie pamięta, jak wielkim był człowiekiem. Jest to po prostu skandaliczne
— ocenia rozmówca wPolityce.pl
A przecież wystarczy posłuchać wielu ekspertów, którzy mówią o tym, jak św. Jan Paweł II razem z Ronaldem Reaganem walczyli o to, aby komunizm upadł, a Polska była wolna, i wtedy wszyscy zdamy sobie sprawę, jak wiele papież zrobił dla tej wolności naszej ojczyzny
— dodaje.
Jeśli spojrzymy na te papieskie pielgrzymki do Polski, to mamy świadectwa wielu ludzi, którzy mówią, że to był zawsze taki moment, w którym mogliśmy się policzyć, zobaczyć, jak wielu jest Polaków, którym zależy na wolnej, niepodległej ojczyźnie. Jan Paweł II w tamtym czasie dawał Polakom nadzieję
— podkreśla poseł Robert Gontarz.
„Pewna forma walki cywilizacyjnej”
Parlamentarzysta PiS zwraca uwagę, że oskarżenia pod adresem papieża-Polaka opierają się w dużej mierze na esbeckich materiałach i dokumentach.
Czemu ci ludzie, którzy powielają bardzo często zmanipulowane informacje, opierające się na komunistycznych materiałach, w znacznej mierze zmanipulowanych. Przedstawiają Jana Pawła II w jednoznacznie negatywnym świetle, nie przedstawiając całej prawdy
— wskazuje.
A przecież nie możemy mieć zaufania do komunistycznych materiałów źródłowych. To jest próba walki cywilizacyjnej, próba odebrania Polakom największych wzorców, tych drogowskazów, na które zawsze mogliśmy spojrzeć, a którym z pewnością był Jan Paweł II. Kiedy nie wiedzieliśmy, w jaką stronę pójść, święty papież zawsze pokazywał nam tę drogę, stronę, w którą należy podążać
— podkreśla polityk.
Niestety, jest to pewna forma walki cywilizacyjnej, a zarazem również -kampanii wyborczej, która będzie wyjątkowo brudna, będzie próbowała uderzać we wszystkie świętości
— zaznacza.
CZYTAJ TAKŻE:
Zorganizowana kampania
Część Polaków pamięta zarówno dzień, kiedy Jan Paweł II wstąpił na Tron Piotrowy, kolejne pielgrzymki, aż po moment odejścia papieża do Domu Ojca, część - tylko dzień śmierci Jana Pawła II, ale w dorosłe życie wchodzą już pierwsze pokolenia osób, które Karola Wojtyły już wcale nie znają, nie pamiętają.
Jeśli przeanalizować, w jaki sposób atakowano papieża, to na samym początku próbowano nie tyle uderzyć w niego jako osobę czy jako wybitny autorytet, co po prostu wyśmiać. Te słowa, które odnosiły się do św. Jana Pawła II, memy, które się pojawiały - wówczas na samym początku chodziło o zdjęcie z Jana Pawła II takiego wymiaru sacrum, tej świętości, którą był otoczony
— ocenia Gontarz.
A kiedy ten - jak się dziś wydaje - element zorganizowanej kampanii już się udał, takie przyzwolenie na to, że również z papieża można się śmiać, wówczas przystąpiono do ataku. Ale stało się to dopiero w momencie, kiedy - po pierwsze - papież nie może sam się obronić, bo nie żyje, a po drugie - gdy minęło już prawie 18 lat od śmierci Jana Pawła II i jest już całe pokolenie ludzi, którzy nie pamiętają czasów, gdy żył Jan Paweł II. To również osoby, które były bardzo młode, gdy sprawował jeszcze urząd Piotrowy, także nie pamiętają tamtych emocji i tego, jak wielkim autorytetem moralnym dla całego świata był Jan Paweł II
— dodaje.
Był moralnym autorytetem i przywódcą, niezależnie od tego, jaką kto wyznawał religię
— wskazuje.
Jan Paweł II ambasadorem Polski
W ataku na Jana Pawła II zaskakujące jest to, że wielu dziś atakujących go polityków, dziennikarzy, celebrytów, przez wiele lat uznawało go za autorytet, dzieliło się wzruszającymi wspomnieniami z pielgrzymek, opłakiwało jego śmierć, chętnie uczestniczyło w koncertach czy uroczystościach upamiętniających rocznice związane z papieżem Polakiem lub świętowało kanonizację. Dlaczego tak się dzieje, czy dziś już o tym nie pamiętają?
To pokazuje tylko jedną rzecz - są politycy, dla których nie ma świętości. Będą więc mówić i działać w takim kierunku, jaki wskażą sondaże. Jeżeli sondaże pokażą, że to już czas, aby atakować Jana Pawła II, zrobią to bez wahania. Jednak dla mnie, jako przedstawiciela młodego pokolenia, św. Jan Paweł II zawsze będzie wielkim autorytetem
— ocenia Robert Gontarz.
Nie możemy zapomnieć, że to dzięki jego działaniom między innymi również na arenie międzynarodowej, gdzie ostatnio nawet Joe Biden wspomniał, że podczas spotkania ze św. Janem Pawłem II rozmawiał przez cały czas o sprawach Polski. Pokazuje to, jak wielkim był ambasadorem Polski i jak ważna była dla niego ojczyzna
— dodaje.
Znawcy tematu podkreślają, że wspólnie z Ronaldem Reaganem prowadzili tzw. cichą dyplomację, dzięki której podejmowano konkretne, realne działania, pozwalające Polsce wyzwolić się spod tego niechcianego, komunistycznego jarzma. Teraz natomiast są ludzie, którzy będą wykorzystywać różne półprawdy, niedopowiedzenia, byleby tylko zdyskredytować tego wielkiego Polaka
— podsumowuje poseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637230-gontarz-atak-na-jpii-to-wyjatkowo-brudna-kampania-wyborcza