„To wszystko jest dość dramatyczne ale i w pewnym sensie śmieszne, bo w ogóle nie pasuje do narracji, która dominuje w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim i w wolnych krajach. Słowo jest słowem i każdy z wolności słowa powinien korzystać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Bogdan Rzońca.
wPolityce.pl: Jak Pan skomentuje wysłanie przez europosłów Prawa i Sprawiedliwości listu do „Warner Bros. Discovery” w sprawie pozwu TVN przeciw Tomaszowi Sakiewiczowi?
Bogdan Rzońca: Mamy do czynienia z walką o tzw. świat wolnego słowa i uważam, że nasze postępowanie jest bardzo właściwe. Wszyscy, którzy chcą wolnego słowa powinni nas poprzeć, a wszyscy, którzy opowiadają się za cenzurą będą opowiadać bzdury na ten temat. Nic innego, poza czystą, chwalebną intencją wolnego słowa nam nie przyświeca w tej akcji. Uważam, że Discovery ma już się nad czym zastanowić i czego wstydzić. Już sam fakt, że politycy podjęli ten temat i został przyjęty wniosek pewnej grupy polityków, mówiących, że nie wolno w tej stacji mówić tego czy tamtego, w świecie wolnych mediów kompromituję tą stację
CZYTAJ WIĘCEJ: Europosłowie PiS reagują na pozew TVN. Napisali list do Warner Bros. Discovery: Działania stacji mają znamiona cenzury prewencyjnej
Można więc według Pana powiedzieć, że jest to pewien rodzaj cenzury prewencyjnej?
Absolutnie! Cenzury prewencyjnej, którą pamiętamy z czasów stanu wojennego, kiedy były różne wydawnictwa, gazety, książki, gdy czytaliśmy różne artykuły i nie można było tego czy innego słowa albo myśli użyć, tak więc są to bardzo mroczne czasy. Jeśli TVN się posunie do takich historii, czy Discovery jako wydawca, to wcześniej czy później się skompromituje
Czy pozew, który TVN skierowało przeciwko Tomaszowi Sakiewiczowi i niedawny pozew Donalda Tuska przeciwko „Gazecie Polskiej” to jest jakaś skoordynowana akcja?
Trudno mi jednoznacznie podejrzewać, że to jest jedno źródło, chociaż jedno do drugiego trochę pasuje. W tym samym czasie poszły dwie takie akcje, więc kto wie czy tak nie jest. Może jest taki przekaz, aby zabezpieczyć się z różnych stron i podjąć działania cenzuralne, które kojarzą nam się z dzisiejszą Rosją czy np. z Kubą. To wszystko jest dość dramatyczne ale i w pewnym sensie śmieszne, bo w ogóle nie pasuje do narracji, która dominuje w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim i w wolnych krajach. Słowo jest słowem i każdy z wolności słowa powinien korzystać
Uważa Pan, że list, który skierowaliście państwo do Discovery odniesie zamierzony skutek, że w ogóle zainteresują się tym listem?
Myślę, że tak, że on nie pozostanie bez echa. List i konferencja w Parlamencie Europejskim nabrały pewnego rozgłosu i, jak sądzę, do właścicieli tej stacji dotrze, że powstał pewien program w Polsce, w którym pojawiły się chęci i zamiary ograniczenia wypowiedzi i szanująca się stacja weźmie to pod uwagę, wydawcy wezmą to pod uwagę. My z kolei nie będziemy ustawać w działaniach, żeby nasi wyborcy, ludzie którzy interesują się gospodarką, polityką, wiedzieli na kogo głosują, kto gdzie pracuje, kto skąd ma pieniądze, kto jaki program reprezentuje, jaką partię czy grupę wyborców - to dla wyborców jest najważniejsze
Czy rząd amerykański, pomny postanowień własnej konstytucji co do ochrony i gwarancji dla wolności słowa, powinien wpłynąć na grupę Discovery w tej sprawie?
Uważam, że placówki dyplomatyczne są poinformowane i dobrze wiedzą o tym, bo to jest bardzo głośna, medialna sprawa. We wszystkich placówkach dyplomatycznych są osoby odpowiedzialne za przekazy i różnego rodzaju zbieranie informacji i poinformowały z pewnością wydawców czy właścicieli stacji. Uważam, że rząd Stanów Zjednoczonych weźmie to pod uwagę. Również i to, że to co się stało w tej sprawie nie służy wolności słowa i przepisom, które są zawarte również w amerykańskiej konstytucji. Na pewno nie pozostanie to bez echa. Wierzę w to mocno, że refleksja przyjdzie i to wszystko zakończy się jakimś mądrym rozwiązaniem w postaci braku cenzury. Bo gdyby utrzymano tę cenzurę, to w pewnym sensie, w pewnym momencie, ludzie oglądający tę stację powiedzą: „Wyłączamy, bo tu nie można tego, czy tego powiedzieć!” i to będzie dla niej biznesowa strata
CZYTAJ TEŻ:
Rozmawiał pn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/634397-nasz-wywiad-rzonca-o-pozwie-tvn-to-cenzura-prewencyjna