Znana z nieszablonowej aktywności poselskiej Klaudia Jachira (KO) tym razem postanowiła sprzeciwić się faktowi, że patronem powołanego do krzewienia naszego języka za granicą Instytutu Rozwoju Języka Polskiego jest męczennik z KL Auschwitz św. o. Maksymilian Kolbe. Jachira oskarżyła go po raz kolejny o rzekomy antysemityzm.
Czy na pewno patron Państwa Instytutu, osoba znana z antysemickich wypowiedzi, powinna być patronem takiego Instytutu, który ma działać na rzecz Polonii? Bo ja uważam, że taki patron, jak Kolbe, dzieli, a nie łączy
— to pytanie zadała 7 lutego posłanka Klaudia Jachira podczas posiedzenia sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, gdzie przedstawiono informację Ministra Edukacji i Nauki na temat funkcjonowania i sposobów finansowania szkolnictwa polonijnego za granicą w 2023 roku, ze szczególnym uwzględnieniem planów dotyczących działalności Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Instytut ten powstał mocą ustawy w listopadzie 2022 roku jako odpowiedzialny za rozwój i promocję języka polskiego poza granicami kraju, z budżetem 90 milionów na lata 2022 do 2031.
Śledztwo Jachiry
Już na początku dyskusji w Komisji Jachira postanowiła zaatakować Instytut przyrównując go do „fundacji Czarnka”.
Obok nie tego patrona, jakiego sobie wymarzyła, Jachira dopatrzyła się w Radzie Instytutu m.in. prof. Andrzeja Przyłębskiego, tłumacza, kulturoznawcy i dyplomaty, w latach 2016–2022 ambasadora RP w Niemczech, którego – jak sugerowała Jachira - dyskredytuje to, że jest on mężem obecnej prezes Trybunału Konstytucyjnego. Co gorsza – w składzie Rady znalazł się także „ksiądz i Pani doktor z KUL-u”.
To nie jest pluralizm
— alarmowała posłanka KO domagając się, by z Radzie znalazły się osoby o różnym światopoglądzie.
Na tym polega demokracja i dyskusja
— skonstatowała Jachira przedstawiając następnie swoją wątpliwość związaną z o. Kolbem, którą usilnie nazywała „panem”.
Kłopotliwa Jachira
Jej wystąpienie wywołało wśród członków Komisji konsternację. Przewodniczący Komisji Robert Tyszkiewicz (KO) stwierdził, że powstrzyma się od komentarza, a następnie przypomniał, że postać o. Kolbego jest „zarówno dla Polaków, jak i dla Niemców, którzy chcą pojednania z Polską, źródłem inspiracji od bardzo, bardzo wielu lat”.
Jest także wiele inicjatyw niemieckich odwołujących się do pamięci ojca Kolbego, o czym warto wiedzieć
— zgasił posłankę jej kolega klubowy.
Śladem Tyszkiewicza poszli także inni członkowie Komisji. Zastępca przewodniczącego poseł Jarosław Rzepa (PSL) podkreślił, że ma całkowicie odmienne, niż Jachira, zdanie.
Mnie bardziej (niż imię patrona Instytutu – przyp. red.) , niepokoi, jak Pani idzie z sali plenarnej na balkon
— skomentowała z kolei posłanka Lidia Burzyńska (PiS) odnosząc się do słynnego happeningu Jachiry w czerwcu 2022 r. podczas zaprzysięgania Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wtedy Klaudia Jachira dostała się na sejmowy balkon i wyrzucała na głowy posłów PiS imitacje polskich banknotów.
Retoryka dzielenia
Wprowadzaniu przez Jachirę retoryki dzielenia do spraw polonijnych stanowczo sprzeciwiła się także Anna Wawrzyszko, wiceprezes Związku Polaków w Niemczech.
To jest niegodne i nie należy tego mieszać. Możecie Państwo robić z rożnych rzeczy użytek, ale proszę nas nie dzielić. […] Proszę nie używać Polonii do takich rzeczy. Nie wiem, czy jeździ Pani po świecie, ale literatura i filozofia niemiecka jest tym przesączona. A moi przyjaciele z Żydowskiego Funduszu Międzynarodowego chwalą sobie tę postać (o. Kolbego – przyp. red.)
— mówiła prosząc Jachirę, by nie wykorzystywała Instytutu do walki politycznej.
Trzeba odnotować, że niemal identyczny głos zabrała Jachira 6 października 2022 r. na sali sejmowej podczas dyskusji nad Sprawozdaniem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o Instytucie Rozwoju Języka Polskiego im. świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Wtedy nadanie Instytutowi patrona – o. Kolbego nazwała „szarganiem świętości i obrazą dla rodzimego języka”.
Warto także dodać, że wówczas Senat opowiedział się głosami senatorów opozycji za odrzuceniem ustawy o utworzeniu Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Święty o. Maksymilian Kolbe - podobnie jak m.in. późniejszy kard. Stefan Wyszyński i Zofia Kossak-Szczucka – przed wojną nie krył swojego krytycyzmu wobec judaizmu. Oni i wielu innych Polaków ostrzegali przed ekonomicznymi działaniami niektórych przedstawicieli narodu żydowskiego. Nie zmienia to jednak faktu, że widzieli w Żydach bliźnich, za których się modlili, a wobec holokaustu ich zasługi wobec Żydów trudno przecenić.
Gdy zaś chodzi o Jachirę – jeden z komentarzy pod twitterową prezentacją jej wystąpienia przypomina, kiedy wygłasza cenny apel:
„Na każdym kroku słyszę, jaka to opozycja jest zła i słaba. OK, jesteśmy beznadziejni, ale w końcu to wy nas wybraliście, bo polityce odzwierciedlają społeczeństwo. A więc skoro jesteście na nich źli, po prostu ich (w kolejnych wyborach – przyp. red.) nie wybierajcie”.
CZYTAJ TAKŻE: Jachira znów zadziwia: „Ustalmy raz na zawsze: drzewo daje tlen wszystkim”; „Czas na mniej broni, więcej drzew!”
rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633499-jachira-znow-odleciala-kolbe-dzieli-a-nie-laczy