Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas (KO) podtrzymały we wtorek zarzuty wobec MEiN w związku z konkursem na dofinansowanie zakupu nieruchomości przez fundacje. Ich konferencję przerwał przedstawiciel Fundacji Megafon, którego zdaniem posłanki nie miały podstaw do kwestionowania zasadności wsparcia jego fundacji.
Wsparcie wobec negatywnej weryfikacji?
Posłanki KO Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas (KO) na wtorkowej konferencji prasowej podtrzymały zarzuty wobec organizowanego przez MEiN konkursu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Odnosiły się też do wtorkowego wystąpienia ministra Przemysława Czarnka z trybuny sejmowej w tej sprawie.
Posłanki podtrzymały swój zarzut, że z eksperci zasiadający w komisjach konkursowych ocenili wiele wniosków negatywnie, a mimo to minister przyznał środki i ponosi za to polityczną odpowiedzialność.
W tej sytuacji minister ponosi odpowiedzialność także za to, że w opiniach jest napisane, iż może dochodzić do niegospodarności w przypadku przyznania środków
— powiedziała Katarzyna Lubnauer.
Zarzuty opozycji
Dzisiejsze wystąpienie pana ministra Czarnka było jednym wielkim przyznaniem się do winy. Sama zapowiedź, że aneksami będą przedłużone umowy na 15 lat pokazuje, że minister Czarnek albo został zmuszony, albo się zorientował, że oddawanie nieruchomości fundacjom po 5 latach jest jednym wielkim przekrętem. Ale 15 lat minie szybko i po 15 latach te wille zostaną w rękach fundacji
— mówiła Krystyna Szumilas.
Jej zdaniem „przyznaniem się do winy” były też słowa premiera Mateusza Morawieckiego o możliwym audycie w MeiN.
Zdaniem byłej minister edukacji „szczytem hipokryzji” są też słowa ministra Czarnka z trybuny sejmowej o przyznaniu 5,3 mld złotych na inwestycje w edukacji.
Owszem, przekazał 15 milionów szkole, w której dyrektorem jest jego szwagier, ale z 5,3 miliarda złotych nie potrafi się do dzisiaj wytłumaczyć
— mówiła Szumilas.
Minister powinien mieć wykaz tych inwestycji i powinien umieć powiedzieć, na co trafiły te pieniądze
— dodała.
„Pieniądze na projekty, nie na nieruchomości”
Czytałyśmy bardzo uważnie zarówno wnioski, jak i karty oceny. Dla nas nie ulega wątpliwości, że są tam również organizacje, które robią dobre rzeczy dla Polaków, tylko pamiętajmy o jednym - to są pieniądze publiczne, nie powinny być wydatkowane na nieruchomości, tylko na konkretne projekty, które trafią do Polaków
— mówiła Lubnauer.
My nie oceniamy fundacji, my oceniamy sposób wydatkowania pieniędzy przez ministra Czarnka
— dodała
Sprzeciw „Megafonu”
Konferencję posłanek zakłócił poruszający się na wózku inwalidzkim wiceprezes Fundacji Megafon Tomasz Piesiecki, który powiedział, że posłanki oszkalowały jego fundację, twierdząc, że w nieuprawiony sposób otrzymała środki z MEiN w ramach tego konkursu.
Przedstawił materiały, z których wynikało, że fundacja prowadzi bardzo aktywną działalność i doprowadziła m.in. do wymiany wózków inwalidzkich dla niepełnosprawnych dzieci z Ukrainy oraz do wprowadzenia zerowego VAT-u na leki dla dzieci chorych na SMA.
Fundacja teraz cierpi, że państwo prowadzicie grę polityczną
— mówił wiceprezes Fundacji Megafon.
Lubnauer replikowała, że to nie ona z posłanką Szumilas negatywnie oceniły Fundację Megafon, tylko eksperci MEiN, wydając negatywną rekomendację. I że z przedstawionego portfolio nie wynika, że fundacja prowadzi działalność stricte na rzecz edukacji, bo jest to ogólna pomoc różnego rodzaju dla chorych i niepełnosprawnych.
Niewątpliwie pomagacie niepełnosprawnym, ale konkurs był nie o tym, konkurs był o edukacji
— powiedziała.
My nie podważamy działalności żadnej z fundacji, które pracują na rzecz różnych spraw społecznych. To eksperci ministra edukacji dali negatywną opinie Megafonowi
— mówiła Szumilas.
Sejmowe wystąpienie szefa MEiN
Po rozpoczęciu wtorkowych obrad Sejmu we wtorek głos zabrał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Odniósł się do zarzutów opozycji dotyczących programu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”.
Dokładnie od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu - nie przeciwko nam, nie przeciwko mnie, nie przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy, hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Z tego miejsca chcę bardzo serdecznie państwa przeprosić, zarządy czterdziestu kilku organizacji hejtowane niemiłosiernie
— powiedział szef MEiN.
Nie macie prawa mierzyć nas swoją brudną, nieuczciwą miarą. Nie wszyscy są tacy jak wy
— podkreślił zwracając się do posłów opozycji.
Ostatnie zdanie ma minister
Czarnek zwrócił uwagę na to, że w ramach konkursu minister edukacji i nauki może powołać ekspertów, „ale to on podejmuje decyzje”.
Ekspert przekazuje opinie, a nie podejmuje decyzje
— zastrzegł.
Nazwaliście ten program „Willa Plus” tylko i wyłącznie dlatego, że jedna zasłużona organizacja prężnie działająca od lat w Polsce nabyła nieruchomość, która jest nazwana willą. Od tego nazwaliście cały program „Willa Plus”, obrażając wszystkie inne stowarzyszenia, fundacje i tę fundację również
— ocenił minister.
Dotacje na siedziby fundacji
Minister podkreślił, że w 12 z 45 przypadków organizacje pozarządowe wystąpiły o dotacje na zakup nieruchomości na siedzibę fundacji.
Pięć milionów złotych na siedzibę w centrum Warszawy dla Fundacji Polska Wielki Projekt. 5 mln, z których nawet jedna złotówka nie trafia do tej fundacji - one w całości są przeznaczone na nieruchomość. Nie idą do kieszeni, na wynagrodzenia, na ekspertyzy, na fałszywe projekty, na miękkie projekty. Ile miliardów wydaliście na tego typu rzeczy? Ile miliardów jest w waszych kieszeniach?
— pytał Czarnek.
Poinformował, że organizacje pozarządowe, które otrzymały dofinansowanie w konkursie MEiN, same zawnioskowały i podpisują aneksy, zgodnie z którymi nie będzie można zbyć tej nieruchomości przez 15 lat.
Będą wykorzystywać te nieruchomości wyłącznie na cele projektów edukacyjnych (…). Gdzie tu jest afera?
— pytał dalej.
W związku z tym, że kłamiecie i zmyślacie, nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką, złodziejską miarą, bo nie wszyscy są tacy sami
— dodał.
Kolejne wotum nieufności bez szans na powodzenie
Wcześniej, tuż po otwarciu posiedzenia Sejmu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) zapowiedziała złożenie wniosku o wyrażeniu wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki.
”Willa plus” to zalegalizowane złodziejstwo
— mówiła. Lewica zaapelowała do pozostałych ugrupowań opozycji o podpisy pod wnioskiem.
W ubiegłym tygodniu portal TVN24 opublikował artykuł z listą nieruchomości i organizacji, które dostały dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Portal ocenił, że jest to lista „willi, budynków, apartamentów i działek budowlanych, które już trafiły lub najpewniej trafią do organizacji powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz do katolickich i prawicowych fundacji”. Kwoty dotacji wynoszą od blisko 600 tys. zł do 5 mln zł.
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/633371-spor-poslanek-ko-z-fundacja-dofinansowana-przez-mein