„Co ja będę filozofował, czy Nitras dobry, czy niedobry?” – powiedział Marek Borowski na antenie Radia Zet.

Marek Borowski był gościem „Radia Zet”, gdzie odniósł się do faktu, że Sławomir Nitras będzie odpowiadał za ruch kontroli wyborów, który zorganizuje Koalicja Obywatelska.

Pani mi zadaje pytania personalne, że tak powiem. Uważam, że ta sprawa należy do kompetencji przewodniczącego, ja mam do przewodniczącego zaufanie. Jeżeli przewodniczący wskazał tutaj kolegę Nitrasa, to w porządku. Co ja będę filozofował, czy Nitras dobry, czy niedobry?

– mówił Borowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Rzymkowski: Tusk próbuje „spacyfikować” Nitrasa. Poseł ma opinię jego oponenta i stronnika Trzaskowskiego

Następnie odniósł się do słów Nitrasa nt. „opiłowywania katolików z przywilejów”.

Pamiętam tę wypowiedź. Oczywiście w tych sprawach trzeba formułować swoje myśli, zdanie można mieć bardzo zdecydowane. Ja uważam, że tych przywilejów jest za dużo i trzeba je zmniejszyć, więc należałoby je zmniejszyć. Oczywiście, jeżeli użyje się sformułowania, które może być różnie interpretowane, jak opiłowywanie katolików, to oczywiście potem się ryzykuje, że to może być interpretowane inaczej, czyli jako jakieś dyskryminowanie katolików, co w ogóle nie może mieć miejsca

– stwierdził europoseł.

Fundusz Kościelny i nauczanie religii

Następnie Borowski przedstawił swoją teorię nt. tego, co należy odebrać katolikom.

Po pierwsze to jest Fundusz Kościelny, ograniczenie go, ponieważ tam są różne wydatki z tego funduszu i z niektórych naprawdę trzeba zrezygnować. Poważniejsza rzecz to nie jest kwestia nauczania religii w szkołach, bo uważam, że jeśli to dla rodziców jest wygodne, żeby to się w szkołach odbywało, to niech się odbywa w szkole. Natomiast jest kwestia płacenia za to z budżetu państwa

– powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nitras znów o „piłowaniu katolików”: „Dojdzie do dramatycznego ograniczenia przywilejów instytucji jaką jest Kościół Katolicki”

mly/radiozet.pl