Łukasz Porycki, wicemarszałek lubuski z Polskiego Stronnictwa Ludowego chce palić w kominku raportem w sprawie reparacji - podkreśla gazetalubuska.pl. Tweety wicemarszałka Poryckiego to jego prywatne opinie, polityka partii w tej sprawie jest jednoznaczna - mówi w piątek PAP rzecznik PSL Miłosz Motyka.
CZYTAJ TAKŻE:
Polityk PSL chce palić w komuniku raportem dot. reparacji
Łukasz Porycki, wicemarszałek lubuski z Polskiego Stronnictwa Ludowego chce palić w kominku raportem w sprawie reparacji. Chodzi o opracowanie przygotowane przez zespół parlamentarny, który zawiera opis zniszczeń II Wojny Światowej
— czytamy na portalu gazetalubuska.pl.
Jak poinformowała gazeta, polityk ludowców napisał o tym na Twitterze.
Porycki umieścił swój komentarz: „Będzie czym w kominku palić” pod postem ministra Arkadiusza Mularczyka, który poinformował, że skrócone wersje raportu obiegną wkrótce cały świat. Na fotografii widać egzemplarze raportu z wymownym zdjęciem płonącej wieży Zamku Królewskiego, zbombardowanego przez Niemców podczas II Wojny Światowej
— czytamy.
Bezrefleksyjny wpis wicemarszałka może szokować tym bardziej, że użycie słowa „palić”, w kontekście zbrodni, których dokonywali Niemcy w Auschwitz, a które m.in. stanowią podstawę do ubiegania się o reparacje wojenne, wywołują jednoznaczne skojarzenia
— podkreślono.
„Wstyd dla całego regionu”
W publikacji przytoczono opinie lokalnych polityków o wpisie Poryckiego. Zdaniem radnego sejmiku lubuskiego Marka Surmacza, brak słów, żeby określić wagę tego skandalu.
Przecież za tym dokumentem stoją miliony ofiar II wojny światowej. Taka wypowiedź członka zarządu województwa dyskwalifikuje go ze wspólnoty polskiej. Ten człowiek powinien spalić się ze wstydu i natychmiast przestać pełnić funkcję wicemarszałka lubuskiego. To wstyd dla całego regionu
— powiedział radny Gazecie Lubuskiej.
Zdaniem Tomasza Rafalskiego, radnego Gorzowa Wlkp. wpis Poryckiego może być odbierany jako „antysemicki”.
Przecież na naszych ziemiach zginęło wiele osób narodowości żydowskiej. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było jakiejś reakcji pani marszałek Elżbiety Polak. Domagam się również reakcji pana prezydenta Wójcickiego, ponieważ spółka miejska MZK zatrudnia w radzie nadzorczej pana Poryckiego. Wincenty Witos w grobie się przewraca obserwując dzisiejszy PSL
— cytuje radnego gazeta.
Przypomniano, że Porycki „nie pierwszy raz bezrefleksyjnie i nerwowo komentuje wpisy oponentów politycznych w internetowej przestrzeni”.
W kwietniu tego roku pisaliśmy o tym, że wicemarszałek w mediach społecznościowych słowami „Chamie zamilcz!” zwrócił się do wojewody lubuskiego, Władysława Dajczaka.
Rzecznik PSL: To prywatna opinia Poryckiego
Rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka proszony przez PAP o komentarz w tej sprawie stwierdził, że „tweety wicemarszałka Poryckiego to jego prywatne opinie”. „Polityka partii w tej sprawie jest jednoznaczna” - dodał.
Jako PSL głosowaliśmy za uchwałą Sejmu w sprawie reparacji, sami byliśmy jej współautorami. Jednoznacznie, od samego początku opowiedzieliśmy się za tym, żeby na gruncie dyplomacji, polityki zagranicznej tę kwestię rozwiązać
— podkreślił Motyka.
Wielokrotnie mówiliśmy też, że Polska nie uzyskała zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone nam przez Niemców w II wojnie światowej. Uważamy, że kwestia reparacji nie jest zamknięta i należy ją rozstrzygnąć skuteczną dyplomacją
— dodał rzecznik prasowy PSL.
1 września 2022 r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Przygotował go działający w poprzedniej kadencji parlamentu zespół, którym kierował Arkadiusz Mularczyk. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/630892-skandal-polityk-psl-chce-spalic-raport-dotyczacy-reparacji