My nie uczestniczymy w rozmowach o wspólnej liście. Jedna lista już się nie sprawdziła i w Polsce, i na Węgrzech, więc nie powtarzajmy tych samych błędów – powiedział w środę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hołd dla Tuska? Czarzasty: Osobiście jestem zwolennikiem wspólnej listy. Byliśmy ostatnią strukturą, która wyszła z Koalicji Europejskiej
Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz był pytany w „Kwadransie politycznym” w TVP o start w wyborach parlamentarnych na jednej liście opozycyjnej z Platformą Obywatelską, Lewicą i innymi ugrupowaniami opozycyjnymi.
My nie uczestniczymy w rozmowach o wspólnej liście. Od dawna proponujemy życzliwie Platformie i Lewicy: „Macie ten sam program gospodarczy, ten sam program światopoglądowy, zróbcie jedną listę”. My zapraszamy Polskę 2050, rozmawiamy ze środowiskami pozapartyjnymi z Agrounią i samorządowcami
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jedna lista już się nie sprawdziła i w Polsce, i na Węgrzech, więc nie powtarzajmy tych samych błędów i nie oczekujmy innych efektów
— dodał szef ludowców.
Prezes PSL był pytany, czy dla jego ugrupowania „ważniejsza jest Polska, czy partyjne egoizmy i prywatne ambicje”.
Gdyby tu chodziło o interes, jednej, drugiej, czy trzeciej osoby, czy mój osobisty, polityczny i partyjny, to byśmy powinni pójść na jednej lisice. Ale mnie chodzi, żebyśmy wygrali wybory i mieli większość w parlamencie, żebyśmy mieli wpływ na rzeczywistość, nie posiadali 40 czy 50 posłów
— mówił.
Co z Patriotami od Niemiec?
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do niemieckiej propozycji rozmieszczenia w Polsce wyrzutni rakiet Patriot. Jego zdaniem nieprzyjęcie tej oferty jest „zdradą lub głupotą”.
Jeżeli jest oferta z państwa sojuszniczego, żeby wzmocnić polskie bezpieczeństwo to ja z takiej oferty bym korzystał
— powiedział.
Jego zdaniem byłaby to również okazja do sprawdzenia wiarygodności słów niemieckich polityków.
Jeżeli dzisiaj jest oferta, od Niemiec, to trzeba powiedzieć: Sprawdzamy, jutro oczekujemy tych Patriotów, niech przyjeżdżają
— mówił.
Jeżeli ten system trafi do Polski, to później możemy wykonać ten kolejny krok
— mówił, odnosząc się do propozycji polskich władz, aby systemy Patriot przekazać Ukrainie.
Prezes Kaczyński stał się zakładnikiem własnych słów niechęci do Niemiec i teraz mu trudno zaakceptować wsparcie militarne od Niemiec
— ocenił prezes PSL.
PSL poprze powołanie komisji ds. polityki energetycznej?
Kosiniak-Kamysz był też pytany o propozycję PiS powołanie komisji ds. polityki energetycznej.
PSL nie ma żadnego problemu, my wniesiemy, żeby to zacząć od 2005 roku, żeby pan minister Jasiński (Wojciech Jasiński minister Skarbu Państwa w latach 2006–2007) mógł przyjść i też się wytłumaczyć z podpisania umowy bez czytania, bo taką dał adnotację, że nie mógł się zapoznać, ale musi ją podpisać. Żeby PiS się wytłumaczył, dlaczego zwiększył import węgla z Rosji do 12-13 milionów ton i dlaczego zablokował odnawialne źródła energii i działał według doktryny bezpieczeństwa Rosji
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Prof. Domański: Tuskowi nie udaje się stworzyć wspólnego bloku opozycji. Diagnoza Terleckiego dla „Sieci” jest słuszna
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624273-lider-psl-nie-uczestniczymy-w-rozmowach-o-wspolnej-liscie