Zawieszenie obowiązku sporządzania raportów na temat wielkości emisji CO2 za okres od 1 stycznia 2022 - zakłada projekt przygotowany przez Solidarną Polskę. Ma to zmierzać - według polityków SP - do zawieszenia funkcjonowania w Polsce unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS).
CZYTAJ TAKŻE:
„Obciąża polską gospodarkę i polskich obywateli”
O wniesieniu projektu do Sejmu poinformowali w środę na konferencji prasowej minister sprawiedliwości, szef SP Zbigniew Ziobro i wiceminister klimatu, polityk SP Jacek Ozdoba.
W komunikacie przekazanym PAP poinformowano, że projekt przewiduje zawieszenie obowiązku sporządzania raportów na temat wielkości emisji za okres od 1 stycznia 2022 r.
Skorelowane jest z tym zawieszenie przepisów dotyczących dalszego postępowania z raportami oraz ustalania poziomu emisji w przypadku braku raportu lub jego nierzetelnego sporządzenia. Realnie ustawa wprowadza zawieszenie systemu zakupu uprawnień i zwolnienie z kosztów podatku klimatycznego
— napisano w komunikacie SP.
Unijny system handlu uprawnieniami do emisji powstał w 2005 r. Limituje on ilość CO2, która może być emitowana przez energochłonne sektory przemysłu, producentów energii i linie lotnicze. UE określa całościowy pułap uprawnień do emisji, a przedsiębiorstwa uprawnienia te dostają lub kupują, mogą też sprzedawać je innym podmiotom należącym do systemu. Jedno uprawnienie daje możliwość emisji jednej tony CO2. Zgodnie z ustawą o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych operator statku powietrznego albo prowadzący instalację musi sporządzać raport na temat wielkości emisji sporządzony za poprzedni rok okresu rozliczeniowego.
Ziobro ocenił na konferencji prasowej, że system ETS to jest „europejski podatek”, który obciąża polską gospodarkę i polskich obywateli.
W warunkach wojny, która toczy się za naszą wschodnia granicą i wojny energetycznej, która toczy się za naszą zachodnią granicą (…) trzeba sięgać po rozwiązania nadzwyczajne. One uzasadniają, aby w tej sytuacji zawiesić europejski podatek w postaci ETS i w ten sposób odciążyć budżety polskich rodzin i budżet polskiej gospodarki
— powiedział.
Według szefa MS, system ETS sprawia, że Polska gospodarka traci co roku ok. 40 mld zł, w tym 20 mld na trwałe wypływa za granicę, a ostatecznie płacą to polscy obywatele poprzez wyższe rachunki za prąd i ogrzewanie oraz wyższe ceny towarów i usług.
Ziobro: Jest czas na to, by podjąć odważną decyzję
Ziobro powiedział, że według ekspertów Solidarnej Polski „zawieszenie” ETS znajduje uzasadnienie w traktatach europejskich.
Analizy i opinie, które na to wskazują dołączamy do projektu. Do laski marszałkowskiej będziemy składać projekt zawieszenia podatku europejskiego, po to by ulżyć Polakom w tych trudnych warunkach kryzysu ekonomicznego, drożyzny i inflacji (…) Jest czas na to, by podjąć odważną decyzję chroniącą polską gospodarkę
— powiedział.
„Rozpędzony pociąg na ścianę”
Ozdoba powiedział, że odchodzenie od energetyki węglowej i przestawianie systemu na źródła gazowe to „rozpędzony pociąg na ścianę”.
Dlatego Solidarna Polska odpowiadając na wszystkie zagrożenia związane z błędną polityką europejską przygotowała projekt, który zawiesza system do uprawnień od emisji CO2, zakłada zawieszenie systemu handlowania uprawnieniami w Polsce, co oznacza niższe rachunki za ciepło, za prąd, za produkty. Oznacza to rozwój bezpiecznych suwerennościowa źródeł energii jakim jest technologia węglowa
— dodał Ozdoba.
Według niego, dzięki proponowanemu przez SP rozwiązaniu, „polska rodzina zapłaci minimum 1,2 tys. zł mniej w swoich rachunkach za prąd i ciepło”.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621456-co-z-zawieszeniem-systemu-etsjest-projekt-solidarnej-polski