Antoni Mężydło, senator KO, w rozmowie z Gazetą Pomorską przyznaje, że temat rzekomego łamania w Polsce praworządności, często podejmowany przez opozycję, nie jest czymś specjalnie ważnym. Ostro krytykuje też obecny Senat.
CZYTAJ TAKŻE: Polityczny szantaż von der Leyen. Wicerzecznik PiS: To haniebna wypowiedź. Widać, że nie chodzi o żadną praworządność
Ten spór nas wyjaławia, a co gorsza – osłabia czujność wobec realnych problemów. Idą wybory, więc po naszej stronie włączamy temat praworządności itp. Z całym zrozumieniem, ale w obecnej chwili to nie jest kluczowa sprawa w sytuacji, gdy pojawia się realne zagrożenie militarne ze strony Rosji
— mówi Antoni Mężydło.
Senator KO przyznaje, że „strasznie się rozczarował” obecnym Senatem, zdominowanym przez opozycję.
Nie wiadomo nawet kiedy będą te końcowe głosowania i trzeba siedzieć, słuchać tego gadulstwa i nic nie robić. Rozmawiałem ostatnio z jednym panem z branży, którą się zajmuję w Senacie. Żałował, że odchodzę z polityki, ale mu wytłumaczyłem, że nie mogę wytrzymać
— podkreśla. Przyznaje, że działalność opozycji w Senacie polega głównie na torpedowaniu wszelkich projektów większości sejmowej.
Mężydło: Senat jest teraz zupełnie niepotrzebny
Owszem po 1989 roku Senat miał może swój sens, bo można było szybko poprawić błąd w projekcie ustawy, ale w tej chwili jest zupełnie niepotrzebny. Teraz jedyne, co możemy zrobić, to zablokować ustawę. Poprawek nie robimy, bo musimy być antyPiS-owscy, no chyba, że chodzi o jakieś rozdawnictwo. Do tych propozycji dodajemy często własny koncert życzeń, zamiast wymyślić własny mechanizm wparcia, idący bardziej w kierunku rynkowym
— zaznacza senator KO.
tkwl/pomorska.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619178-mezydlo-temat-praworzadnosci-to-nie-jest-kluczowa-sprawa