„Grzechem byłoby nie wykorzystać jego doświadczenia w sytuacji, w której powinna obowiązywać zasada, że wszystkie ręce na pokład” - powiedział europoseł Adam Bielan, lider Partii Republikańskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Zmiany w Telewizji Polskiej
Nagła zmiana na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej zaszokowała opinię publiczną w naszym kraju. Szybko też od polityków związanych ze Zjednoczoną Prawicą zaczęły wychodzić informacje, że na Jacka Kurskiego, który kierował Telewizją Publiczną od stycznia 2016 r. (z krótkimi przerwami), a wcześniej zasiadał m.in. w Sejmie RP czy Parlamencie Europejskim, czekają nowe zadania. Nikt z obozu rządzącego nie ujawnił jak na razie szczegółów. Pojawiały się spekulacje, że może chodzić albo o stanowisko w rządzie, albo pracę przy kampanii przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi, jednak żadnej z tych informacji nie potwierdzono. Rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił w rozmowie z Polsat News, że nie zapadły w tej chwili żadne decyzje dotyczące ewentualnych zmian personalnych w rządzie.
Doświadczenie polityczne Jacka Kurskiego
W dość enigmatyczny sposób wypowiedział się europoseł Adam Bielan w rozmowie z Radiem Zet.
Jacek jest politykiem niezwykle doświadczonym. Ma też duże doświadczenia jeśli chodzi o prowadzenie kampanii wyborczych, sam z nim pracowałem choćby w 2005 r., kiedy udało nam się odnieść olbrzymi sukces
— wskazał lider Partii Republikańskiej.
Jak wyjaśnił Bielan, być może niewiele osób w Polsce pamięta dziś, że w tamtym okresie Prawo i Sprawiedliwość zaczynało z poziomu ok. 10 proc. poparcia, a mimo to wygrało podwójne wybory - zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne.
Wkład Jacka był bardzo duży
— podkreślił.
„Talenty Jacka powinny być wykorzystane”
Adam Bielan zastrzegł, że nie wie, jakie plany ma sam Kurski, „bo to są przede wszystkim decyzje osobiste”.
Dopytywany o plany prezesa PiS, europoseł stwierdził:
Z całą pewnością talenty Jacka powinny być wykorzystane i myślę, że już niedługo dojdzie do rozmowy między prezesem Kaczyńskim a Jackiem Kurskim, więc sądzę, że najbliższe dni to będzie czas decyzji.
Pytany przez Bogdana Romanowskiego, czy prawdą jest, że lider partii rządzącej chciał „trochę przeczołgać” Jacka Kurskiego, Bielan wskazał, że zmiana na stanowisku prezesa TVP była owocem decyzji Rady Mediów Narodowych.
Pan przewodniczący Krzysztof Czabański już, zdaje się, publicznie ją uzasadniał. Jest przewodniczącym RMN i ta decyzja, jak rozumiem, była jednogłośna, bo przedstawiciele opozycji, którzy również zasiadają w tej radzie, podnieśli rękę za tą decyzją
Nie potrafię powiedzieć, z kim konsultował, to już pytania do pana przewodniczącego Czabańskiego, natomiast z całą pewnością osoba pana Matyszkowicza gwarantuje pewnego rodzaju kontynuację
— zaznaczył.
„Grzechem byłoby nie wykorzystać jego doświadczenia”
Gość Radia Zet zwrócił uwagę, że obecny czas to czas wielu kryzysów, z którymi boryka się nie tylko Polska, ale właściwie cały świat, a w przyszłorocznych wyborach politycy będą oceniać rząd Zjednoczonej Prawicy pod kątem tego, jak poradził sobie z tymi wyzwaniami.
Grzechem byłoby nie wykorzystać jego [Jacka Kurskiego] doświadczenia w sytuacji, w której powinna obowiązywać zasada „wszystkie ręce na pokład”
— powiedział Adam Bielan, kontynuując temat przyszłości byłego prezesa TVP, dodając, że PiS będzie w 2023 r. walczyło „o wszystko”.
Nie można kogoś takiego zostawić z boku, bez przydziału
— podsumował europoseł.
aja/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/613685-co-dalej-z-jackiem-kurskim-bielan-grzechem-byloby