„Co ludzie robią sobie prywatnie, niech sobie robią, natomiast państwo powinno dbać o pewien model” - powiedział poseł PSL Marek Sawicki na antenie telewizji wPolsce.pl.
Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści, komentował sprawę nieprzyznania akredytacji na Campus Polska Miłoszowi Kłeczkowi z TVP.
Patrzę na to wszystko bardzo spokojnie, bo dla mnie dzisiaj nie Campus Polska jest najważniejszą sprawą i to nie ona zajmuje Polaków. Ona zajmuje wąską grupę polityków i oczywiście jakieś tam polityczne oddziaływanie i znaczenie ma. (…) Jeśli ktoś tam z kimś się przepycha o to, czy dostał zaproszenie, czy został wpuszczony, czy nie został wpuszczony, to ma mniejsze znaczenie
– stwierdził Sawicki.
Następnie komentował sprawę ewentualnej wspólnej listy opozycji w wyborach parlamentarnych.
W 2018 roku byłem jedynym otwartym przeciwnikiem w moim środowisku politycznym, może w jakieś części poza Waldemarem Pawlakiem, Koalicji Europejskiej. Mówiłem, że to jest zły pomysł. Później w 2018 roku już poszliśmy na listach Polskiego Stronnictwa Ludowego, jako własny komitet wyborczy. (…) Ta koncepcja, którą budujemy od 2019 roku, a więc umiarkowane centrum – Koalicja Polska, jest potrzebna. Jestem za tym żeby rzeczywiście opozycja ukształtowała się być może w listy – liberalno-lewicową, gdzie będzie, i Platforma, i Lewica, choć nie widzę chęci do porozumienia ze strony Lewicy, i z drugiej strony żeby tworzyło się te szersze umiarkowane centrum konserwatywno-ludowe, z Polskim Stronnictwem Ludowym, być może z Polską 2050. Zobaczymy kto jeszcze. Trzeba nad tym pracować
– mówił Marek Sawicki.
Odniósł się też do kwestii powyborczej koalicji PSL z PiS.
Byłem oskarżany o to, że sprzyjam Prawu i Sprawiedliwości, że z wieloma rozwiązaniami tego środowiska i tej partii się zgadzam. Natomiast ostatnie pół roku bardzo mocno mnie oddala, i od koncepcji, i sposobu funkcjonowania państwa zarządzanego przez Prawo i Sprawiedliwość
– stwierdził.
Związki partnerskie
Kolejnym tematem rozmowy były związki partnerskie i stosunek PSL do tego rozwiązania.
Co kto robi w domu – mnie to naprawdę nie interesuje. Natomiast nie wyobrażam sobie i nie zgadzam się z poglądem, że mamy oto w tej chwili, wbrew polskiej konstytucji, uznać związki partnerskie za równorzędne małżeństwu. Co ludzie robią sobie prywatnie, niech sobie robią, natomiast państwo powinno dbać o pewien model, o pewną tradycję. Jeśli mamy do czynienia z respektowaniem polskiej Konstytucji, to tam jasno mamy zapisane, co jest małżeństwem, i w związku z tym chciałbym żebyśmy nie zmieniali w tym zakresie Konstytucji
– stwierdził polityk PSL.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/612332-sawicki-nie-zgadzam-sie-by-uznac-zwiazki-partnerskie