Decyzją organu nadrzędnego postępowanie w sprawie podejrzenia mobbingu w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD) w Gorzowie Wlkp. prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Prawobrzeże w Szczecinie – potwierdziła w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka.
Przedmiotem postępowania jest popełnienie przestępstwa m.in. przeciwko prawom pracowniczym. To jest o czyn z art. 218 par. 1a Kodeksu karnego, który zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do lat dwóch
— powiedziała Macugowska-Kyszka.
Dodała, że postępowanie zostało wszczęte na podstawie dwóch zawiadomień skierowanych do prokuratury przez pokrzywdzoną i marszałek woj. lubuskiego.
W chwili obecnej realizowane są zaplanowane przez prokuratora czynności dowodowe w tej sprawie zmierzające do ustalenia stanu faktycznego, jak również wyjaśnienia okoliczności sprawy będącej przedmiotem tego postępowania. Z uwagi na dobro śledztwa oraz osoby pokrzywdzonej na obecnym etapie postępowania prokuratura dalej idących informacji nie udziela
— dodała rzeczniczka.
Na łamach „Gazety Lubuskiej” od kilku tygodni pojawiają się artykuły nt. sytuacji w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD). Materiał o sprawie wyemitowało też TVP Info.
Gazeta napisała, że do posłanki PO Krystyny Sibińskiej zgłosiła się kobieta, która również należy do PO i „poinformowała ją, że w czasie pracy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie otrzymywała niemoralne propozycje ze strony dyrektora”. Według gazety mężczyzna zarzuty odrzuca.
Kobieta spisała jednak swoje stanowisko, podpisała się z imienia i nazwiska, i przekazała dokument posłance. Po kilku miesiącach oczekiwania i braku spodziewanej reakcji, pani Magda zdecydowała się opowiedzieć o sprawie mediom
— pisze gazeta.
Według „Gazety Lubuskiej” posłanka Sibińska, odpowiadając na zarzuty o nienadaniu drogi formalnej sprawie dotyczącej sytuacji w gorzowskim WORD, powiedziała, że „tak wrażliwych informacji nie wysyła się przez kancelarię ogólną, aby dostępu do nich nie miały osoby postronne”. Zapewniła, że poinformowała o sprawie mobbingu i molestowania urząd marszałkowski.
Nagrania w Telewizji Polskiej
TVP Info ujawniła nagrania z rozmów marszałek województwa lubuskiego Elżbiety Polak (PO) z poszkodowaną byłą pracownicą WORD. Marszałek twierdzi, że zgłaszała sprawę bliskim współpracownikom szefa PO.
Pod koniec czerwca oświadczenie wydała również marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak, w którym zapewniła, że „nie zamiata sprawy pod dywan” i „potępia wszelkie działania dyskryminacyjne i przemocowe, w szczególności ze względu na płeć”. Zaznaczyła, że sprawę traktuje poważnie, jednak wydaje się wyroków przed sprawdzeniem oskarżeń przez powołane do tego instytucje.
22 lipca na stronie Urzędu Marszałkowskiego poinformowano, że Polak zgłosiła sprawę do prokuratury, zawiadomiła Państwową Inspekcję Pracy i zarządziła kontrolę procedur antymobbingowych w Urzędzie Marszałkowskim oraz w podległych mu jednostkach.
Redaktor naczelny „Gazety Lubuskiej” Janusz Życzkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu „utrudniania i tłumienia krytyki prasowej” oraz przekroczenia uprawnień, którego - w jego opinii - miała się dopuścić marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak. Marszałek odpiera zarzuty: apelowaliśmy o stosowanie prawa prasowego i nie wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
We wtorek (2 sierpnia br.) Zarząd Województwa Lubuskiego poinformował o odwołaniu dyrektora WORD w Gorzowie Wlkp. Decyzja ma związek z medialnymi doniesieniami nt. sytuacji w tej instytucji.
Członek zarządu woj. lubuskiego Marcin Jabłoński informując o odwołaniu dyrektora zastrzegał, że decyzja nie wynika z faktu uznania go za winnego mobbingu czy molestowania byłej pracownicy. Tłumaczył, że odwołanie dyrektora ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania gorzowskiego WORD świadczącego usługi publiczne dla mieszkańców regionu.
W ocenie Jabłońskiego wysuwane na łamach niektórych mediów zarzuty wobec władz regionu i polityków Platformy Obywatelskiej o brak nadzoru nad gorzowskim WORD-em są bezpodstawne. Z kolei szef lubuskiej PO, poseł Waldemar Sługocki przekonywał, że zostały podjęte odpowiednie kroki prawne, a samej sprawy nie powinni wyjaśniać politycy tylko powołane do tego organy państwa.
We wtorek lider PO Donald Tusk poinformował, że gorzowski działacz PO, który został oskarżony przez pracownicę o molestowanie seksualne, został zawieszony w Platformie do czasu wyjaśnienia sprawy.
W ub. tygodniu, na konferencji prasowej, do sprawy odnieśli się także lubuscy politycy PiS, m.in. europosłanka Elżbieta Rafalska, która poinformowała, że politycy PiS zwrócili się do radnych samorządu województwa z prośbą o przygotowanie wniosku o odwołanie marszałek woj. lubuskiego Elżbiety Polak ze stanowiska. Podkreśliła, że marszałek znała „doskonale” sytuację opisaną przez „Gazetę Lubuską”.
Nasz wniosek jest odpowiedzią na brak reakcji politycznej ze strony Platformy Obywatelskiej
— powiedziała Rafalska.
Były już dyrektor WORD w Gorzowie odrzuca zarzuty kierowane pod jego adresem i skierował do sądu prywatny akt oskarżenia o zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania się (art. 212 par. 2 Kodeksu karnego) przeciwko byłej pracownicy. Sprawa toczy się w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. i ma wyznaczony termin posiedzenia pojednawczego na 5 października br.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/609211-szczecinska-prokuratura-zajmie-sie-sprawa-mobbingu-w-word