Ostre starcie! Gontarz kontra Kropiwnicki: "Zaraz 'Marta Lempart' będę się do pana zwracał"; "Pan się zachowuje jak propagandzista"

„Jak brakowało czegoś, to się na potęgę sprzedawało spółki Skarbu Państwa” – tak politykę rządu PO-PSL ocenił w programie „Gość Wiadomości” poseł PiS Robert Gontarz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandaliczny atak na pracowników Telewizji Polskiej! „TVP prosi o pomoc w ustaleniu personaliów napastników”

Gośćmi programu byli Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej oraz Robert Gontarz z PiS.

Pierwszy tematem rozmowy była kwestia ewentualnej pomocy dla Niemiec, którym brakuje gazu.

Mamy te zapasy, ale trzeba powiedzieć, że niewielkie. Mogą wytrzymać na 1,5-2 miesięcy w sytuacji kryzysowej. Niech budują swoje magazyny, my dbajmy o swoje. Zapełniajmy magazyny i kupujmy węgiel. Ludzie boją się czym będą ogrzewać domy. (…) Wiadomo, że jest kryzys, a rząd pisowski uzależnił nas od rosyjskiego węgla

– powiedział Robert Kropiwnicki.

Dopytywany o to, czy Polska powinna dzielić się swoimi zapasami, odparł:

Jak będzie bardzo kryzysowa sytuacja to trzeba pomagać, jeżeli nam wystarczy. Mam nadzieję, że będzie Baltic Pipe. Dobro Polski jest najważniejsze.

Robert Gontarz z PiS zapewnił, że rząd dba o bezpieczeństwo energetyczne państwa. Mówił też o działaniach Donalda Tuska.

Przede wszystkim musimy zadbać o bezpieczeństwo energetyczne naszego państwa. Jako PiS dołożyliśmy wszelkich starań, by Polska dywersyfikowała źródła dostaw. (…) Tusk powiedział, że mamy gaz rosyjski, więc nie potrzebujemy norweskiego. (…) gdybyśmy słuchali tego człowieka i jego rad gospodarczych, to bylibyśmy w podobnej sytuacji jak Niemcy

– stwierdził.

Poseł PiS przypomniał też słowa Elżbiety Bieńkowskiej, które nagrano podczas jej wizyty w jednej z restauracji. Polityk PO mówiła, że w górnictwie „pito i lulki palono”.

I powiedziała: I pierdyknęło. Tak było za czasów PO. Jeśli pan chce mówić o górnictwie, to niech pan posłucha ówczesnej wicepremier

– powiedział Gontarz.

W odpowiedzi Kropiwnicki przekonywał, że za rządów PiS nie ma w Polsce wystarczającej ilości węgla.

W waszych czasów węgla zabrakło

– stwierdził.

Gontarz nie pozostał mu dłużny:

A w waszych czasach była wojna?

Kolejnym tematem rozmowy była kwestia kopalni Turów. Kropiwnickiemu przypomniano, że niektórzy politycy jego formacji byli zwolennikami jej zamknięcia.

Nie chodziło o zamykanie! (…) Wy nikogo nie słuchacie, krzyczycie, jak na spotkania Kaczyńskiego z ludźmi. (…) Turów, nie byliśmy za zamykaniem Turowa. Płacimy ogromne kary. Mówiliśmy, że trzeba rozmawiać z Czechami i KE. Gdybyście rządzili na Saharze, to by piasku zabrakło

– tłumaczył poseł Koalicji Obywatelskiej.

Robert Gontarz przypomniał słowa prezydenta Warszawy.

Przecież pan Trzaskowski mówił, że trzeba wykonywać wyroki TSUE i zamknąć kopalnie w Turowie. To oznaczałoby, że Polska byłaby w trudnej sytuacji energetycznej

– mówił.

Atmosfera w studiu zaczęła się robić coraz bardziej nerwowa. Gontarz próbował uciszyć Kropiwnickiego:

Zaraz „Marta Lempart” będę się do pana zwracał.

Przypomniał też działania PO za czasów jej rządów.

Jak brakowało czegoś, to się na potęgę sprzedawało spółki Skarbu Państwa. I wie pan co? Pierdyknęło, jak mówiła pani Bieńkowska.

Kropiwnicki odparł:

Proszę lądować, niech pan ląduje.

Gontarz zwrócił się do posła KO.

Wiem, że prawda w oczy kole.

Agresja wobec pracowników TVP

Prowadząca program poruszyła temat ataku na pracowników Telewizji Publicznej. Gontarz przypomniał inne agresywne zachowania w przestrzeni publicznej.

Lempart, która była popierana przez całą opozycję. Ta „Babcia Kasia”, która zachowuje się w skandaliczny sposób, wyzywa innych ludzi

– powiedział.

Kropiwnicki zareagował:

Uprawiacie propagandę. Pan się zachowuje jak propagandzista.

Gontarz kontynuował opowieść o Marcie Lempart i „Babci Kasi”.

Trzaskowski nominował te kobiety do tytułu do nagrody „Warszawianki Roku”. Może ci panowie myśleli, że też będą nominowani. Promujecie osoby skrajnie chamskie, wulgarne.

Następnie przypomniał ataki na prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Takie same słowa padają w stronę prezes Przyłębskiej. Chcecie łamać konstytucję

– powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Tego Kropiwnicki nie był już w stanie wytrzymać i zwrócił się do Gontarza:

Chłopie, chłopie, zejdź na ziemię. Przeczytaj maile Dworczyka. Co ty robisz!

– krzyczał polityk PO.

mly/TVP