„To jest tak naprawdę ściemnianie, widać wyraźnie, że gdyby PO zdobyła władzę, wprowadziłaby w Polsce dyktaturę, a nielubianych, niewygodnych dla siebie ludzi, wybranych w demokratycznym państwie w sposób zgodny z Konstytucją, wyrzucaliby na bruk z posad” - powiedział w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski.

CZYTAJ TAKŻE:

-Ostra wymiana zdań między politykami PiS i PSL! „Peeselowska sitwa”; „Nauczmy się rozmawiać kulturalnie, a nie na kłonice”

-Groźby liderów PO wobec Glapińskiego. Prezydencki doradca: Nieodpowiedzialne słowa, rodem z filmów gangsterskich

Gośćmi Michała Rachonia, oprócz polityka PiS, byli: wiceminister klimatu i środowiska, poseł Solidarnej Polski Jacek Ozdoba, prezydencki minister Łukasz Rzepecki, poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Grabczuk, parlamentarzysta Polski 2050 Mirosław Suchoń oraz posłanka Lewicy Wanda Nowicka.

Rzepecki: Prezydent jest oburzony

Łukasz Rzepecki, pytany o reakcję prezydenta Andrzeja Dudy na słowa Donalda Tuska, odpowiedział:

Pan prezydent jest oburzony słowami wypowiedzianymi przez przewodniczącego Donalda Tuska. W demokratycznym państwie prawa , a Polska do takich należy, akie słowa nigdy nie powinny paść. Te słowa daleko odbiegają od metod stosowanych w demokratycznych krajach.

Z jednej strony ta wypowiedź nas dziwi, z drugiej, przewodniczący Donald Tusk, nie mając nic do powiedzenia, mówi to, co ma

— dodał.

Mamy nadzieję, że przewodniczący Tusk wycofa się z tych słów. Mamy w KPRP dwie opinie i wynika z nich, że prezes NBP został powołany zgodnie z zasadami prawa. Widać, Tuskowi zależy na tym, aby wywołać wojenkę domową. W czasie, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, gdy Ukraina walczy o wolność, niepodległość, Polsce potrzebna jest jednak przede wszystkim stabilność, a nie wzniecanie niepotrzebnych konfliktów, do czego dąży Donald Tusk

— ocenił.

Metafora czy zapowiedź programu wyborczego?

Poseł KO, Krzysztof Grabczuk, stwierdził, że Donald Tusk nie miał wcale na myśli metod siłowych.

Tak do końca nie jest. Pan Donald Tusk powiedział jasno, że zajmą się tym prawnicy i to prawnicy zdecydują. Problemem jest jednak to, że pan prezes Glapiński, razem z PiS-em, oszukali miliony Polaków. Inflacja jest najwyższa w historii

— stwierdził polityk opozycji.

[„Wyprowadzenie” Glapińskiego] To jest swoista metafora, powiedział później, że zajmie się tym sąd, ale największym problemem jest to, że prezes NBP oszukał Polaków, wprowadził gigantyczne podwyżki

— ocenił.

Jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny, jest bardzo podobnie. W Polsce nie ma dziś TK, jest trybunał Julii Przyłębskiej, którą PiS nazywa Julią P.

— powiedział Grabczuk.

TK to dzisiaj ta hejterka, pani Pawłowicz, która mówi na flagę UE, że jest szmatą, trzech dublerów i pan Piotrowicz, prokurator stanu wojennego

— dodał polityk KO.

Myślę, że to jest uchylenie rąbka tajemnicy programu wyborczego Platformy. Rządzenie silnymi ludźmi, rządzenie służbami. Kiedy PO była przy władzy, mieliśmy tego przykład. Były nagrania kompromitujące i służby specjalne, kierowane przez ludzi, których te nagrania dotyczyły i na których wypowiadali się skandalicznie o Polsce, wysłały swoich podwładnych, silnych ludzi do redakcji, żeby wyrywać komputer. Sądzę, że to zapowiedź rządów PO, gdyby zdobyła władzę. To już nie jest opozycja demokratyczna, jak się sami nazywają, ale opozycja dyktatury

— stwierdził z kolei poseł PiS Marek Suski.

To metody siłowe, załatwianie ludzi jak za komuny. Komuniści też załatwiali, jak ktoś im się nie podobał, teraz oni chcą robić tak samo

— dodał.

Jakoś się trzeba tłumaczyć, bo wydaje się, że Donald Tusk rzeczywiście zdradził za dużo tego, co zamierza zrobić, gdyby zrobił władzę, więc teraz mamy taką próbę wybielenia, powiedzenia, że nie powiedział tego, co powiedział, że miał coś innego na myśli

— podkreślił.

To jest tak naprawdę ściemnianie, widać wyraźnie, że gdyby PO zdobyła władzę, wprowadziłaby w Polsce dyktaturę, a nielubianych, niewygodnych dla siebie ludzi, wybranych w demokratycznym państwie w sposób zgodny z Konstytucją, wyrzucaliby na bruk z posad

— ocenił Suski.

To zapowiedź łamania Konstytucji, zmiany Polski z demokratycznego państwa w dyktaturę

— podsumował.

Nowicka: Lewica jest przeciwna rozwiązaniom siłowym

W kontekście wypowiedzi Donalda Tuska prowadzący zapytał Wandę Nowicką z Lewicy o wypowiedź jej klubowego kolegi Krzysztofa Śmiszka na temat rozwiązań siłowych celem wprowadzenia zmian w Trybunale Konstytucyjnym.

Nie da się rozmawiać o kwestii, o którą pan pyta, bez kontekstu. Prezes Glapiński jest najgorszym prezesem NBP. Trybunał Konstytucyjny to już w ogóle instytucja funkcjonująca jedynie na papierze. Prezes Glapiński jest niekompetentny, nie powinien pełnić tej funkcji i to, że został przez PiS wybrany na kolejną kadencję, to jest po prostu skandal

— oceniła polityk Lewicy.

Lewica jeździ po Polsce, rozmawiamy z ludźmi, i naprawdę ile ja się tutaj nasłuchałam wypowiedzi na temat prezesa Glapińskiego, że niektóre osoby wzięły kredyt, bo on obiecywał, że inflacji nie będzie

— dodała.

Ludzie są oburzeni, że na tę instytucję znowu powołaliście osobę niekompetentną, megalomańską, szkodliwą. Lewica podchodzi dość ostrożnie do tego, czy są prawne podstawy, aby prezesa Glapińskiego z urzędu usunąć. Jeżeli chodzi o TK, to nie ma żadnych wątpliwości, że to nie Trybunał, ale atrapa

— powiedziała Nowicka.

Problem w Polsce i z polską praworządnością polega na tym, że wszystkie instytucje zostały już tak zniszczone, że praworządności tak naprawdę nie ma i nie mamy żadnej instytucji, która miałaby nadrzędność nad TK

— dodała.

Jeżeli mamy zniszczoną instytucję i nie mamy żadnej instytucji, która jest nadrzędna, to nie da się tego w żaden sposób zadekretować. Pamiętajmy jednak, że w Polsce są jeszcze prawnicy, eksperci. TK jest instytucją w dużej mierze niekonstytucyjną. Wprawdzie TK w Polsce jest w praktyce wydmuszką i nie działa. Podstawą jest konstytucja, złamana wielokrotnie, o czym wiemy w Polsce i wiedzą to instytucje międzynarodowe

— podkreśliła posłanka Lewicy.

Prezydent złamał Konstytucję, powołując niesłusznie, nieprawidłowo wybranych sędziów. Julia Przyłębska została nieprawidłowo wybrana na prezesa TK. Jednocześnie zaznaczam, że Lewica za żadnymi siłowymi rozwiązaniami nie będzie się opowiadać

— dodała.

Lewica jest za rozwiązaniem prawnym. W Polsce musi wreszcie obowiązywać prawo i na pewno za waszych rządów nadal będzie łamane

— oceniła Wanda Nowicka.

Ozdoba: Tusk i Siemoniak wykluczają się z cywilizacji demokratycznych państw

Wszyscy widzieliśmy, że pan poseł i pani marszałek nie odpowiadają na pytania i nie wiedzą, jak z tego wybrnąć. Czy sądzi pan poseł, że Polacy są tacy głupi, żeby nie zrozumieć słów Tomasza Siemoniaka? Powiedział wyraźnie, że chcecie wyprowadzić siłowo

— powiedział z kolei Jacek Ozdoba.

Połączyliście dwie kwestie, które nie mają ze sobą nic wspólnego, jeśli chodzi o pozbawianie stanowiska osób wybranych zgodnie z prawem do organu konstytucyjnego. To jest artykuł 128 kodeksu karnego, mówiący o zamachu na instytucję konstytucyjną, organ, który został legalnie wybrany. Całej Platformie coś stało się z głowami. Pani Gasiuk-Pihowicz nie jest osobą chodzącą w todze, nie jest w całym TK. Uszanujcie tę konstytucję, której nie kochacie i nie chcecie. Pan, będąc parlamentarzystą, i pani marszałek, powinniście przestrzegać konstytucji, która jest najwyższym prawem w Polsce

— dodał.

Po co wali pan taką ściemę w niedzielę od rana, skoro nie podał pan tak naprawdę żadnego argumentu? Prawda jest taka, że zarówno prezes NBP Adam Glapiński, jak i cały Trybunał Konstytucyjny, zostali wybrani zgodnie z konstytucją. Czy wam się to podoba, czy nie, mają swoje kadencje i macie to uszanować

— powiedział wiceminister Ozdoba, zwracając się do posła Grabczuka.

Wobec sędziów również taki myk stosujecie, a ja zadam bardzo proste pytanie: gdzie w orzecznictwie europejskim ma pan zapis mówiący o tym, że ci sędziowie, których nazywacie neosędziami, nie mają prawa chodzić w todze?

— pytał.

Dla was być może autorytetem prawniczym jest człowiek, który zdobywał habilitację w Związku Radzieckim, w KGB. Ja mam trochę inne pojęcie, kto jest autorytetem prawnym. Jest chyba oczywiste, że to są dwie niezależne funkcje

— podkreślił sekretarz stanu w MKiŚ.

Strategia przyjęta wobec prezesa NBP to strategia „ulica i zagranica”, także wobec sędziów i innych środowisk. Oczywiste, że PO, przy pomocy pewnie niemieckich czy też rosyjskich służb, atakuje organy konstytucyjne w Polsce. Takimi słowami Donald Tusk, Tomasz Siemoniak i wszyscy, którzy chcą zamachu na organy konstytucyjne, wykluczają się z cywilizacji demokratycznych państw

— ocenił Jacek Ozdoba.

Suchoń: Inflacja ma twarz Morawieckiego i Glapińskiego

Szymon Hołownia uważa, że w Polsce jest sąd, który może ocenić postępowanie prezesa Glapińskiego. To jest Trybunał Stanu i należy się zastanowić, czy jego działania, tj. wprowadzanie Polaków na drogę katastrofy finansowej, nie powinno podlegać odpowiedzialności przed TS

— powiedział polityk Polski 2050 Mirosław Suchoń.

To choćby działania na niekorzyść złotego. Kiedy pod koniec 2020 r. już wszyscy widzieli, że finanse zmierzają do katastrofy, pan prezes Glapiński grał na osłabienie złotego, gdy trzeba było prowadzić politykę w taki sposób, aby nasza waluta nie podlegała osłabieniu

— dodał.

Pan prezes Glapiński wyprowadził Polskę na pierwszą pozycję we wszystkich tych niedobrych statystykach. Za 60 proc. inflacji odpowiadają czynniki wewnętrzne, inflacja ma twarz Morawieckiego i Glapińskiego. To podnoszenie podatków w Polsce, gra na osłabienie złotego, nowe podatki, a to wszystko w znaczący sposób podniosły koszty

— ocenił.

Prowadzący zapytał, czy w takim razie 200 mld zł w związku z tarczami antycovidowymi powinno zostać wpompowane na polski rynek, czy też nie.

Zawsze jest pytanie o to, jak powinny zostać wpompowane. Moim zdaniem przedsiębiorcy i obywatele powinni być wsparci, pytanie, jest o to, jak podejmuje się te działania

— powiedział Suchoń.

Należy rozważyć utworzenie komisji, która oceni działania prezesa Glapińskiego, nie tylko w obszarze polityki monetarnej, ale też np. sposobu, w jaki udzielał się publicznie

— ocenił poseł Polski 2050.

Pytanie, czy tego rodzaju wypowiedzi, negatywnie wpływające na rynek, da się pogodzić z godnością urzędu. Zachowuje się w sposób nieodpowiedni do tego urzędu

— dodał.

aja