Kierowca Jarosława Kaczyńskiego miał przekroczyć prędkość wioząc prezes PiS na Mszę świętą. Wykroczenie drogowe stało się powodem do żartów dla Donalda Tuska.
O sprawie przekroczenia prędkości przez kierowcę prezesa PiS poinformował „Super Express”
Limuzyna z Jarosławem Kaczyńskim (73 l.) na pokładzie mknęła 90 km/h w miejscu zupełnie do tego nieprzeznaczonym, by zdążyć na Mszę z okazji kolejnej miesięcznicy
– czytamy.
Na odcinku z ograniczeniem prędkości do 50 km/h, samochód z prezesem Prawa i Sprawiedliwości mknął aż 40 km/h za szybko!
– informuje tabloid.
Reakcja Tuska
Sytuację postanowił wykorzystać Donald Tusk, który sam stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości. W listopadzie 2021 roku lider PO pędził 100 kilometrów na godzinę.
Polityk pochwalił się kolejnym „żartem” na Twitterze:
Jarku, uważaj, proszę, bo za coś takiego mogą ci prawo jazdy odebrać
– zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego.
mly/Twitter/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/606168-tusk-probuje-byc-zabawny-zaczepil-kaczynskiego