Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty spotkał się we wtorek w Warszawie z współprzewodniczącym niemieckiej SPD Larsem Klingbeilem. „Poprosiłem o wsparcie polskich starań o środki finansowe na rzecz Ukraińców przebywających w Polsce, potrzebujemy 12 mld euro” - mówił Czarzasty.
Klingbeil przyjechał do Polski na zaproszenie Czarzastego. W Warszawie politycy złożyli kwiaty pod pomnikami Bohaterów Getta oraz Willego Brandta.
Czarzasty na konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że Nowa Lewica od pewnego czasu rozmawia z przyjaciółmi z SPD oraz Partii Europejskich Socjalistów na temat tego co dzieje się w Ukrainie i w Polsce. Podkreślił, że odbył z Klingbeilem dobrą, uczciwą rozmowę.
Rozmawialiśmy o wielu sprawach, ale dwie były najważniejsze. Poprosiłem Larsa o to, żeby wsparł polskie starania o środki finansowe na rzecz Ukraińców przebywających w Polsce
— przekazał Czarzasty.
Jak zauważył, do tej pory Polska wydała na przyjęcie uchodźców 6 mld euro, a Polska otrzymała na ten cel z Unii Europejskiej 562 mln euro.
Czarzasty przypomniał, że Lewica od dawna podkreśla, iż to wsparcie powinno być na poziomie 500 euro miesięcznie na jednego Ukraińca. Jego zdaniem, jeżeli w Polsce przebywa 2 mln Ukraińców, to przy wsparciu w wysokości 500 euro miesięcznie na jednego uchodźcę przez 12 miesięcy, Polska potrzebuje łącznie 12 mld euro wsparcia.
Według wicemarszałka Sejmu, te środki są potrzebne Ukraińcom na znalezienie miejsca pracy, na wynajem mieszkania, na wsparcie socjalne, na edukację i opiekę zdrowotną.
Tę kwotę wyliczyliśmy nie tylko my, ale i również międzynarodowe instytuty
— podkreślił Czarzasty.
Klingbeil odnosząc się do kwestii współfinansowania pomocy dla uchodźców powiedział, że najważniejsze decyzje będą zapadały na szczeblu Komisji Europejskiej.
Razem doszliśmy do wniosku, iż powinniśmy wypracować na szczeblu europejskim jakiś stały mechanizm, ponieważ należy oczekiwać, że nie jest to ostatnia fala migracji, przed którą stanie Europa
— powiedział współprzewodniczący niemieckiej socjaldemokracji.
Jak zaznaczył, w Niemczech mamy do czynienia z przełomem w polityce wschodniej.
Jako niemieccy politycy musimy stwierdzić samokrytycznie, że nie dostrzegaliśmy wielu znaków i sygnałów, które były kierowane pod naszym adresem w związku z tym, co robiła Rosja. W tej chwili Niemcy są w trakcie fundamentalnej zmiany swojego nastawienia wobec Rosji
— zapewnił lider SPD. Mówił jednak też o „mądrym przywództwie” Niemiec w Europie, czego przykładem ma być wizyta Olafa Scholza w Kijowie.
Przypomniał, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz zainicjował powstanie specjalnego funduszu w wysokości 100 mld euro na wzmocnienie Bundeswehry, co ma umożliwić nie tylko obronę terytorium, ale też realizację obowiązków Niemiec w obrębie NATO. Klingbeil powiedział też, że Niemcy zerwały z wieloletnią tradycją niewysyłania broni do miejsc, w których toczą się konflikty zbrojne i teraz dostarcza broń, w tym ciężką, Ukrainie.
Klingbeil skrytykował prezydenta Francji Emmanuela Macrona za zasugerowanie, by Ukraina zrzekła się na rzecz Rosji części swojego terytorium
Zanim pan, panie prezydencie Macron, sformułuje swoje myśli i słowa, niech pan chwilę pomyśli. Jak pan chce, żeby niezależny kraj dla pana spokoju oddawał Rosji swoje terytorium, to niech pan odda Rosjanom Korsykę
— mówił.
tkwl/PAP/dw.com/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/604564-szef-spd-w-warszawie-ostro-skrytykowal-macrona