Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył wczoraj polskiego premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego Orderem Księcia Jarosława Mądrego. Były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski pogratulował politykom, a przy okazji powyzłośliwiał się i nie omieszkał przypomnieć, że również otrzymał kiedyś to odznaczenie. „Zapomniał” jednak napisać, od którego z prezydentów Ukrainy.
CZYTAJ TAKŻE:
Sikorskiego „gratulacje” i drobne złośliwości
Order Księcia Jarosława Mądrego ukraińscy prezydenci przyznają od 1995 r. za zasługi dla ich kraju. Odznaczeniem mogą zostać uhonorowani także obcokrajowcy oraz osoby bez ukraińskiego obywatelstwa. W tym zaszczytnym gronie na przestrzeni lat znalazło się także wielu Polaków reprezentujących różne opcje polityczne, m.in. wszyscy byli prezydenci RP, były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz właśnie były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Przypadek ostatniego z wymienionych jest jednak dość ciekawy. W twitterowym wpisie, „gratulując” premierowi Morawieckiemu i wicepremierowi Kaczyńskiemu, były minister spraw zagranicznych, obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej, pochwalił się, że on również w przeszłości otrzymał to odznaczenie. Innymi słowy, cały Radosław Sikorski: zawsze i we wszystkim musi być lepszy lub przynajmniej tak samo dobry.
Czegoś jednak we wpisie Sikorskiego zabrakło, choć w sumie trudno się dziwić, że tym akurat nie chciał się pochwalić.
Gratuluję premierowi Morawieckiemu i wicepremierowi Kaczyńskiemu dołączenia do naszego grona kawalerów orderu Jarosława Mądrego. Daj Boże mądrość współczesnym Jarosławom
— napisał na Twitterze Radosław Sikorski.
Odznaczenie od Janukowycza
Czego zabrakło? Ano tego, że Order Księcia Jarosława Mądrego były szef polskiej dyplomacji otrzymał kilka lat temu, a więc nie od obecnego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który w oczach całego świata jest nie mniejszym bohaterem niż ukraińscy żołnierze broniący przed agresją Putina nie tylko swojego kraju, ale tak naprawdę całej Europy. Odznaczeniem za zasługi dla Ukrainy uhonorował bowiem Sikorskiego nikt inny, jak… Wiktor Janukowycz, niezwykle ciemna postać w historii Ukrainy, człowiek Putina w Kijowie, polityk, który w opinii ekspertów ułatwił aneksję Krymu i blokował umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, a po tym, jak krwawo tłumił protesty zwolenników integracji europejskiej, które przeszły później do historii jako Euromajdan i wreszcie został odsunięty od władzy, znalazł schronienie… w Rosji.
Były szef polskiej dyplomacji otrzymał od Janukowycza order Jarosława Mądrego w roku 2011, czyli na długo przed wydarzeniami na Majdanie, tym niemniej już wtedy instytucje europejskie i Stany Zjednoczone miały zastrzeżenia dotyczące polityki ówczesnego prezydenta Ukrainy.
Uszczypliwości Sikorskiego i jego politycznych kolegów jasno wskazują, że polską opozycję bardzo bolą dobre relacje Polski z Ukrainą i fakt, że Polska gra dziś pierwsze skrzypce w Europie, a ukraińskie odznaczenia szefowie polskiego rządu otrzymują od prezydenta Zełenskiego, a nie zdrajcy Janukowycza.
Być może prezydent Zełenski, lepiej od części polskich polityków i opinii publicznej w naszym kraju doskonale wie, kto od początku stał po właściwej stronie.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/601056-sikorski-chwali-sie-ukrainskim-orderem-od-janukowycza