Ksiądz Wojciech Lemański stwierdził w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że „Polska na salonach europejskich chodzi w gumiakach”. W ocenie duchownego, któremu – jak wiemy nie od dziś – bardziej po drodze jest z politykami opozycji niż Prawa i Sprawiedliwości, jeśli rządzący „robią to, co robią”, to ich katolicyzm jest „antyświadectwem”.
CZYTAJ TAKŻE:
Gumiaki, buraki i wzorzec moralności
Zdaniem ks. Lemańskiego „Polska na salonach europejskich chodzi w gumiakach i nie powinniśmy się z tego cieszyć”.
Zachowujemy się jak buraki, to wstyd. Oczywiście nie wszyscy. Ale ta władza jest w jakiś sposób emanacją społeczeństwa
– drwił ksiądz.
Przekonywał, że nie będzie nic mówił na temat tego, jakim „wzorcem moralności” miałby być Jarosław Kaczyński, a on sam uważa prezesa Prawa i Sprawiedliwości „za wielkie nieszczęście dla naszego kraju” – tak samo, jak wielu ludzi z otoczenia wicepremiera.
To politykierzy, nie specjaliści. Kto się zajmuje w Polsce edukacją? Człowiek, którego ja bym nie dopuścił do prowadzenia klasy w szkole podstawowej. Kto się zajmuje finansami? Do niedawna nawet nie było takiego ministra
– dramatyzował ks. Lemański przekonując, że sam nie zdziwiłby się, „gdyby po zmianie władzy chciano im za to podziękować”.
Niepostawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu to był błąd. PO nie chciała uchodzić za partię mściwych, ale okazało się, że tamci uznali to za słabość. Człowiek zły, widząc swoją bezkarność, dalej czyni zło. (…) Postawienie ich przed sądem, odebranie majątków, zakaz kandydowania w wyborach – to by im się należało
– przekonywał duchowny dodając, że sam chciałby doczekać tego, żeby ludzie Jarosław Kaczyński „stanął przed sądem i żeby mu udowodniono jedno, drugie i trzecie. I żeby za to go posadzili”.
Porównania Putina i prezesa PiS
Zdaniem ks. Lemańskiego „jesteśmy świadkami patologicznych zachowań i procesów”. Kontynuując swoje wywody dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, duchowny oświadczył, że powinien on stanąć przed komisją etyki i przeprosić z sejmowej mównicy za słowa „kanalie, mordy zdradzieckie, zabiliście mi brata!”.
Przy inteligencji Putina - nie mówię o walorach moralnych, bo takich on nie ma - Kaczyński to jednak kmiotek
– oświadczył w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Na tym jednak nie koniec porównań prezesa PiS do rosyjskiego dyktatora. Zdaniem Lemańskiego, Jarosław Kaczyński nie patrzy dalekowzrocznie, jest „żoliborskim cwaniakiem” i nie ma żadnego „sensownego planu”. Za to Putin „był w stanie okręcić sobie wokół palca intelektualistów i przywódców wielu środowisk europejskich i pozaeuropejskich”. Drwił, że z Jarosławem Kaczyńskim nikt w świecie się nie liczy, a gdyby nie pojechał do Kijowa, Zełenski wcale by o niego nie zapytał.
Mamy do czynienia z gronem ludzi niekompetentnych i słabo wykształconych. Stara sowiecka zasada: kto był nikiem, ten zostanie wsiem. Dojarka na traktorzystkę, a traktorzystka na szefa kołchozu. Kim są Szydło, Sasin, Suski? Kim Morawiecki, człowiek od „miski ryżu”, skazany za głoszenie kłamstwa. (…) Krzyczą, że Zachód ma wprowadzić sankcje na Rosję, a sami głosują przeciwko tym sankcjom. Czy ludzi, którzy nas okłamują, można szanować?
– mówił ks. Lemański dodając, że „na wielu polach robią Polaków w bambuko, a sami wyciągają z tego ogromne profity/”
Granica polsko-białoruska
W rozmowie poruszona została również kwestia wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej i nieustających prób szturmowania jej przez nielegalnych migrantów. Jednak zdaniem ks. Lemańskiego, „życzliwość i empatia, która zaowocowała pomocą niesioną przez miejscowych, zostały zbrukane przez Straż Graniczną”.
Polscy katolicy i prawosławni nie zawiedli, tylko władza, która odgrodziła tych chcących pomagać od oczekujących tej pomocy. Ktoś podjął tę decyzję. Ktoś, kto jest bezdusznym pustakiem, ta władza ma takich ludzi. Oni już mówili, że uchodźcy przyniosą nam pierwotniaki i pasożyty
– drwił duchowny, nazywając rządzących „bezdusznymi pustakami”.
Największy współudział w tym, że na naszej białoruskiej granicy umierają ludzie, mają posłowie i senatorowie PiS, którzy odrzucili poprawki, żeby wywózkom nie poddawać kobiet z dziećmi, głosowali za budową muru na tej granicy i wprowadzili tam stan wyjątkowy. Są za to odpowiedzialni
– przekonywał ks. Lemański dodając, że „skoro premier Morawiecki, premier Szydło, pan Ziobro, pan Kaczyński robią to, co robią, to według mnie ich katolicyzm jest antyświadectwem”.
Na jak wiele pozwoli sobie jeszcze ks. Lemański?
wkt/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600352-znowu-probuje-zaistniec-ks-lemanski-kaczynski-to-kmiotek