Portal TVP Info przypomniał konferencję Donalda Tuska po spotkaniu z Władimirem Putinem, które miało miejsce w 2009 r., podczas której ówczesny premier przekonywał, że „żołnierze radzieccy wyzwalali Polskę spod okupacji hitlerowskiej”. Co znamienne, Tusk nie zmienił swojego zdania nawet po agresji Rosji na Ukrainę. Przemawiając do młodzieży na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie stwierdził, że radzieccy żołnierze gwałcący wtedy Polski to byli w „jakimś sensie wyzwoliciele”.

Konferencja po spotkaniu z Putinem

Ówczesny premier powiedział na konferencji, że chciałby podkreślić jedną rzecz, bo „strona rosyjska wydaje się w tej kwestii wrażliwa”.

Nikt w Polsce nie zapomina, nikt nie zapomniał, i nikt nie ma zamiaru zapomnieć, ile krwi zostawili tutaj na naszej ziemi żołnierze radzieccy, kiedy wyzwalali Polskę spod okupacji hitlerowskiej. I nie zmienia tego faktu nasze gorzkie doświadczenie po 1945 r.

— mówił szef Platformy Obywatelskiej.

„Uwalniali nas od nazizmu”

13 lat później Tusk nadal uważa, że sowieci wyzwalali Polskę.

W Gdańsku 60 proc. kobiet zostało zgwałconych. W pobliskim Lęborku 90 proc. wszystkich kobiet zostało zgwałconych. I to byli „wyzwoliciele”. No w jakimś sensie tak, bez wątpienia, uwalniali nas od nazizmu

— ocenił Tusk.

Po chwili dodał:

Ale nie przynieśli nam wolności. Może dlatego, że sami nigdy tej wolności nie doświadczyli.

kk/Twitter/TVP Info