„Jak przeciwko będą mieli zjednoczoną opozycję, to mogą wrócić do PiS” – mówi prof. Jarosław Flis o możliwych decyzjach wyborców Konfederacji w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówi o wpływie wojny na Ukrainie na rzeczywistość polityczna w Polsce.
Wydaje się, że czeka nas jeszcze wiele zaskoczeń w tej sprawie. Może się okazać, że tak jak w przypadku wielu innych wydarzeń, jak np. pandemii, nie będziemy mieli do czynienia z rewolucją w polskiej polityce. Natomiast przesunie się wiele parametrów, co może zmienić kalkulacje po stronie opozycyjnej i rządzącej
– tłumaczy Flis.
Wyborcy Konfederacji
Zdaniem Flisa, Konfederacja i jej elektorat mogą mieć spore znaczenie podczas nadchodzących wyborów. W tle pojawia się kwestia ewentualnej wspólnej listy liberalno-lewicowej opozycji.
Pytanie, jaka część wyborców, np. z prawego skrzydła PO – mając na liście polityków SLD – przerzuci swoje poparcie na Konfederację i uratuje tę partię. Później będzie problem, kto będzie chciał wziąć ten gorący kartofel do rządu, gdyby okazało się, że stanie się ona języczkiem u wagi
– mówi prof. Jarosław Flis.
Zdaniem Flisa, wspólny start Lewicy, PO, Polski 2050 i PSL może przynieść korzyść PiS-owi. Socjolog przekonuje, że część wyborców Konfederacji to zawiedzeni zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego.
Jeśli pojawi się jedna lista opozycji, to część wyborców Konfederacji wróci pod sztandar PiS. To są zawiedzeni wyborcy PiS, którym nie podoba się nepotyzm i nadużywanie władzy. Ale jak przeciwko będą mieli zjednoczoną opozycję, to mogą wrócić do PiS
– przekonuje prof. Flis.
Mly/„Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/593594-wspolna-lista-opozycji-prof-flis-wyborcy-konfederacji