Potwierdzają się informacje portalu wPolityce.pl/ Sędzia Igor Tuleya nie został dopuszczony dziś do orzekania. Powód jest oczywisty, a jego podważanie kompromituje prawnika. Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Schab oraz wiceprezes Przemysław W. Radzik przypomnieli Tuleyi i jego pełnomocnikowi, że nadal obowiązuje uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która uchyliła immunitet sędziemu. Bez uchylenia tej uchwały, Tuleya nie może powrócić do orzekania. Portal wPolityce.pl, już w ubiegłym tygodniu, informował, że sądowa ustawka „kasty” skończy się niczym.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Sędzia Tuleya nie zostanie dopuszczony do orzekania! W tle nieudana ustawka „kasty” z TSUE
Tak jak przewidywaliśmy, Igor Tuleya pojawił się dziś rano pod Sądem Okręgowym w Warszawie, w towarzystwie działaczy „Iustitii” oraz mediów. Sędziego skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia wspierał też Andrzej Rzepliński, były Prezes Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie zorganizowali żenującą pikietę pod gmachem sądu. Dlaczego Tuleya zgłosił się do orzekania? Wszystko z powodu ubiegłotygodniowego postanowienia Sadu Okręgowego dla Warszawy-Pragi, które przywróciło go do orzekania. Szkopuł w tym, że na powrót nie pozwala uchwała Izby Dyscyplinarnej SN, która uchyliła Tuleyi immunitet i której „kasta” sędziowska nie uznaje. Tuleya jednak uważa, że postanowienie sądu jest jednak wiążące.
Dziękuję wszystkim za wsparcie. To orzeczenie nie jest moim osobistym sukcesem, ale sukcesem wszystkich obrońców praworządności, którzy bronią wolnych sądów. Nie wiem, czy orzeczenie będzie wykonane przez moich przełożonych. Moim obowiązkiem było strawić się i wnosić o przywrócenie mnie do służby sędziowskiej. Dopóki walczymy, jesteśmy zwycięzcami
– mówił Igor Tuleya przed wejściem do budynku.
Na medialnej pokazówce zakończyła się dzisiaj wizyta Tuleyi w sądzie. Jego pełnomocnik wniósł pismo pt. „wezwanie do wykonania prawomocnego orzeczenia” . Otrzymał na nie mocną odpowiedź, z której wprost wynika, że o jego powrocie do pracy nie może być mowy.
(…) wzywam Pana, jako pełnomocnika w/w, do uzupełnienia braków formalnych wezwania i przedstawienia orzeczenia o uchyleniu w/w/ uchwały Sądu Najwyższego. Uzupełnienie braków formalnych skutkować będzie natychmiastowym dopuszczeniem Pana sędziego do pracy na poniższych warunkach
– czytamy w piśmie sygnowanym przez prezesa Schaba i wiceprezesa Radzika.
W trakcie pikiety pod sądem padały niedopuszczalne słowa, m.in. prokurator Wrzosek, z których wynikało, że broniący dziś prawa sędziowie Schab i Radzik, będą w przyszłości odpowiadali karnie. Już sam fakt próby wymuszenia decyzji na kierownictwie Sądu Okręgowego w Warszawie, stanowi poważny delikt dyscyplinarny.
Tak skończyła się kolejna ustawka „kastry” sędziowskiej dotycząca sędziego Tuleyi. Teraz sędzia będzie mógł znowu kreować się na męczennika. To wychodzi mu doskonale.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/591881-na-nic-histeria-kasty-tuleya-nie-wraca-do-orzekania