„Mam taką nadzieję. Tym bardziej, że w Polsce też już jest taki ruch związkowy – związkowcy chcą apelować pokazując, że oni są w stanie dać bezpieczeństwo energetyczne oczywiście też inwestując w nowe technologie. Zresztą doświadczył nas Turów” - mówi portalowi wPolityce.pl eurodeputowana Anna Zalewska (PiS) pytana, czy jest szansa, że UE wróci do węgla.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Plan Timmermansa legnie w gruzach? Źródło w kuluarach UE: Pojawia się wątpliwość, czy da się realizować Zielony Ład
Dzisiaj mieliśmy komisję, która była między innymi na temat tego komunikatu Timmermansa, żeby szybko odejść od paliw kopalnych z Rosji, dwa razy więcej wiatraków do 2025 roku, trzy razy więcej do 2030 roku. Mieliśmy na ten temat dyskusję i parlamentarzyści po pierwsze się irytowali, że to są po prostu z grubsza niepoliczone, co potwierdzam, polityczne wytyczne. Z każdej strony sceny politycznej pojawiały się takie głosy, że Komisja Europejska jest do tego nieprzygotowana. Rzeczywiście nie ma pomysłów i to jest oddalane – teraz twierdzą, że do maja to przeanalizują, bo budować nową strategię energetyczną wcale nie jest takie proste. Zresztą w czwartek na Radzie Europejskiej będzie o tym mowa
— relacjonuje Anna Zalewska wskazując, iż „Komisja nie ma narzędzi, nie ma analiz, zastanawia się, nie wie, w którą stronę pójść, nie jest w stanie wytłumaczyć się z żadnego swojego wyliczenia”.
Nie wiadomo skąd wzięły się liczby, które się tam pojawiają. Na przykład mówią o 200 mld euro dla wsparcia obywateli z nieoczekiwanych zysków. Skąd im się wzięło 200 mld? Jak to policzyli? Jakie to są nieoczekiwane zyski? Myślę, że oni chyba sądzą, że jak są wyższe ceny energii, to firmy energetyczne więcej zarobiły, a jest dokładnie odwrotnie, to znaczy firmy dlatego podniosły, żeby nie zbankrutować. Także rzeczywiście coś w tym jest. Zobaczymy, jak będzie na Radzie Europejskiej
— mówi wskazując, iż rząd Portugalii, Hiszpanii, Włoch i Grecji już piszą listy, że trzeba na nowo budować politykę energetyczną, więc robi się przestrzeń i klimat do tego, żeby nie zaakceptować pakietu.
I też jak rozmawialiśmy nad kolejnymi fragmentami, m.in. o ETS, to widać, że wszyscy obracają się w kółko, nikt nie jest w stanie do niczego przekonać
— relacjonuje.
Niemcy nadal liczą na paliwa kopalne z Rosji
Anna Zalewska przytacza skandaliczną sytuację, do której doszło na posiedzeniu unijnej Komisji Środowiska z udziałem Petera Liese z EPP, której przewodniczącym jest Donald Tusk.
On jest sprawozdawcą do ETS, oczywiście od Angeli Merkel. Kiedy mówiliśmy, że trzeba natychmiast odejść od rosyjskich surowców Peter Liese powiedział, że „może na chwilę”, że „za moment kończy się wojna, Rosja się zmieni”. Coś niebywałego! Pozwoliłam sobie na ostry komentarz, że to jest nie tylko niedyplomatyczne, ale niegodne, ponieważ giną ludzie, i że przez dwadzieścia lat im tłumaczyliśmy, kim jest Rosja i nas nie słuchali i że finansują wojnę
— stwierdza.
Wielkim nieobecnym tej dyskusji był twórca Zielonego Ładu Frans Timmermans.
Zdaje się, że ma Covid-19. Przynajmniej miał w tamtym tygodniu. Ale miał szansę połączyć się z nami, a tego nie zrobił. Były panie z Komisji w randze dyrektora – absolutnie nie potrafiły odpowiadać na pytania, nawet na proste pytanie o harmonogram
— nie kryje oburzenia Zalewska.
Pytana, z czego to wynika, eurodeputowana PiS odpowiada:
Z bezradności. Nie są w stanie udowodnić, że mocniej, szybciej, ochrona środowiska, uniezależnienie się od gazu, a przede wszystkim, że wytrzymają to obywatele czy też że technicznie czy technologicznie jest to możliwe.
Według mnie to jest bezradność, brak pomysłu, a jednocześnie nieumiejętność przyznania się do błędu, bo teraz trzeba by powiedzieć: „Tak, pomyliliśmy się. Musimy to na nowo zbudować”. A takiej refleksji nie ma
— podkreśla.
UE wróci do węgla?
Pytana, czy w obecnej sytuacji jest szansa na to, aby zarzucić program odchodzenia od węgla, wrócić do węgla, a postawić na technologie oczyszczania spalin, Anna Zalewska wykazuje duży optymizm.
Mam taką nadzieję. Tym bardziej, że w Polsce też już jest ruch związkowy – związkowcy chcą apelować pokazując, że oni są w stanie dać bezpieczeństwo energetyczne oczywiście też inwestując w nowe technologie. Zresztą doświadczył nas Turów. Każdy sobie w tej chwili odpowiada, co by było, gdyby Turowa nie było. Oczywiście więc, że tak. Tym bardziej, że nawet z ust Timmermansa czy też dzisiaj przedstawicieli Komisji na spotkaniach mówiło się o wprowadzeniu zakazu na paliwa kopalne z Rosji. Już nie ma „paliwa kopalne” w ogóle. Oczywiście Zieloni tak – były ze dwa głosy eurodeputowanych
— nie kryje Zalewska
Była dzisiaj dyskusja o taksonomii, gdzie pani komisarz była atakowana przez wielu eurodeputowanych, że do taksonomii chce wprowadzać gaz i atom i o węglu, że absolutnie nie. Dekarbonizacja? Te głosy są bardzo słabe i bardzo ciche. Jest więc szansa na powrót do węgla. Uważam, że musimy tę szansę bezwzględnie wykorzystać, pokazać, jak jesteśmy w stanie nie tylko sobie zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, ale wesprzeć inne kraje i budować wokół takiego myślenia dużą grupę, dużą koalicję. Jest chaos energetyczny. Jest ogromny strach przed tym, co się będzie działo, więc trzeba to po prostu uporządkować i naprawdę nadać ton – po prostu zwyczajnie wszystko policzyć, realnie, jakie mamy możliwości, co możemy zrobić. Bez utopii. Bez algorytmowych procentów
— konstatuje.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/591066-tylko-u-nas-ue-wroci-do-wegla-zalewska-robi-sie-klimat