„Piłsudski by to powiedział: naród wielki, tylko władza… No, nie będę kończył tej parafrazy” – powiedział podczas kongresu programowego PO Donald Tusk. Całe przemówienie lidera Platformy Obywatelskiej było utrzymane w tym tonie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Spektakl PO. Tusk na kongresie programowym: Musimy umieć reagować szybko, umieć rozmawiać i to w sposób bez żadnej hipokryzji
Ukraińcy o praworządność i prozachodniość muszą dziś walczyć z karabinem w ręku. My możemy to zrobić za pomocą kartki wyborczej, ale nikt nie zrobi tego za nas.
— grzmiał były premier.
Atak na media
Donald Tusk skupił się na ataku nie nielubiane przez siebie media i rządzących.
Gdy przyszedł moment próby, to wszystkie telewizje ukraińskie połączyły się w de facto jedną stację, budują autentyczną jedność. Polska telewizja publiczna o partii EPP, której liderami są Kliczko i Poroszenko, mówi „partia Putina”
— grzmiał lider PO.
To ostatni moment, by zamknąć medialne szczujnie, które chcą skłócić Polaków. Które szkodzą Polsce, Ukrainie i Europie
— agitował Tusk.
Mój apel do rządzących w Polsce: Polska musi dziś twardo oczekiwać konkretnych i masywnych decyzji o obecności wojsk NATO na terenie Polski
— głosił przewodniczący Platformy.
Tak jak w ostatnich tygodniach staliście się prozachodni, niech wynikną z tego konkrety, których Polska potrzebuje jak tlenu
— podkreślił.
Krytyka rządzących
W dalszej części swojego przemówienia Tusk użył jeszcze ostrzejszych sformułowań.
Świat oniemiał, gdy zobaczył, na co stać polski naród. Ale polski naród oniemiał, gdy zobaczył, na czym polega niemota polskiego rządu jeśli chodzi o organizację
— grzmiał.
Polski rząd miał 100 dni od wyraźnego sygnału, że będzie inwazja. Przez te 100 dni nie zrobili naprawdę nic
— twierdził polityk.
Co zdążył zrobić polski rząd przez 100 dni od sygnału, że będzie inwazja? Zaprosić proputinowskich polityków do Polski i pojechać do Madrytu, żeby tę międzynarodówkę wzmocnić
— dodał.
Na tym się nie skończyło.
Nie chodzi o to, żebyście klaskali tym, którzy niosą pomoc, ale żebyście wzięli się wreszcie do roboty
— podkreślał.
Niech ta władza wreszcie się obudzi. Chcemy pomagać Ukrainie, ale polskie rodziny muszą być w stanie to zrobić. Nic nie zwalnia tej władzy z obowiązku, by robić wszystko, by koszty życia były niższe
— grzmiał lider PO.
Zaproszenie od premiera
Lider PO Donald Tusk poinformował, iż otrzymał od premiera Mateusza Morawieckiego zaproszenie na spotkanie z udziałem liderów opozycji nt. Ukrainy. Zadeklarował, że weźmie udział w naradzie i dodał, iż od władz polskich oczekuje „deklaracji politycznej jedności” w obliczu wojny w Ukrainie.
Tusk przekonywał podczas wystąpienia na kongresie PO, że wojna w Ukrainie jest „wojną o fundamentalne wartości”.
To jest naprawdę wojna dwóch światów, musimy zdać sobie z tego sprawę, że my Polacy znaleźliśmy się praktycznie na froncie wojny o przyszłość naszej cywilizacji. Nie tylko to jest kwestia naszego bezpieczeństwa, nie tylko niepodległości Ukrainy
— podkreślił b. premier.
Jak dodał, to jest konfrontacja „o to jaka cywilizacja, jaki świat zwycięży - czy ten, który ma za nic prawa człowieka, różnorodność i mniejszości, praworządność, wolność mediów, demokrację, ten, który jest gotów użyć przemocy w każdej sytuacji, czyli Rosja Putina”.
Powtórzył zarazem swój postulat „deputinizacji” Europy i całego Zachodu.
Poinformował, że od premiera Mateusza Morawieckiego otrzymał zaproszenie na najbliższy poniedziałek, na godz. 10 na spotkanie z udziałem opozycji.
I będę w poniedziałek o godzinie 10, po to, żeby otwarcie i uczciwie mówić o tym, co jest potrzebne dla bezpieczeństwa Polski, polskiej rodziny, dla rozwiązania korzystnego też dla Ukraińców w kwestii uchodźców
— zaznaczył lider Platformy Obywatelskiej.
Kluczowe - jak dodał - jest to, aby „odpowiedzią ze strony władzy była także uczciwa deklaracja politycznej jedności”.
Zapowiedział, że w najbliższym tygodniu znów udaje się do Brukseli, by zabiegać o pieniądze dla Polski.
gah/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590589-co-za-cynizm-tusk-oni-z-karabinem-my-z-kartka-wyborcza