„To jest sytuacja dość zero-jedynkowa. Jeżeli ktoś nie jest za „Łupaszką”, to de facto opowiada się za oprawcami” - mówi portalowi wPolityce.pl Tadeusz Płużański, historyk i publicysta, odnosząc się do demonstracyjnego opuszczenia sali plenarnej Sejmu przez polityków opozycji podczas upamiętniania rocznicy zamordowania mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Haniebne zachowanie części opozycji podczas uczczenia pamięci „Łupaszki”! Twitter wrze: Mają za nic polskich bohaterów
Zapytany o zachowanie posłów opozycji, którzy podczas upamiętniania mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” wyszli z sali obrad, Tadeusz Płużański zauważa:
To chyba nie powinno dziwić, bo Lewica tak się zachowuje od dawna. Przypominam sobie ostatnią okrągłą rocznicę urodzin „Łupaszki”, przed laty, kiedy PiS głosowało uchwałę uchwałę ku czci naszego Bohatera. Wtedy Lewica była przeciw „Łupaszce”, także można powiedzieć, że zachowuje się konsekwentnie. Konsekwentnie krytykuje „Łupaszkę”, konsekwentnie nie chce docenić jego niewątpliwych zasług, konsekwentnie uderza w polskie wartości i tradycje, również te wojskowe, zarówno antyniemieckie, jak i antykomunistyczne.
Przecież „Łupaszka” walczył i z Niemcami i z sowietami, z komunistami, jak też z Litwinami współpracującymi z niemieckim okupantem, także jest bohaterem wielu wydarzeń, starć. Właściwie walczył z wszystkimi wrogami Polski
— przypomina.
„Jeżeli ktoś nie jest za „Łupaszką”, to de facto opowiada się za oprawcami”
Jeżeli Lewica w ten sposób podchodzi do rzeczy, to stawia się właściwie w gronie nieprzyjaciół Polski, w gronie tych, którzy nas jako naród zwalczali i mordowali
— ocenia Tadeusz Płużański.
To jest sytuacja dość zero-jedynkowa. Jeżeli ktoś nie jest za „Łupaszką”, to de facto opowiada się za oprawcami tego bohaterskiego żołnierza, wpisując się tym samym w komunistyczną propagandę. Pamiętamy, że Zygmunt Szendzielarz zginął oskarżony o 18 różnych „przestępstw”. „Przestępstwami” one były w rozumieniu komunistów i ich propagandy, natomiast była to działalność propolska, wolnościowa i niepodległościowa
— zaznacza.
Jeżeli dzisiaj ktoś mówi, że „Łupaszka” nie był bohaterem, jeśli dla kogoś jest postacią kontrowersyjną, to znaczy, że bliżej mu do tych, którzy „Łupaszkę” represjonowali, którzy z nim walczyli i którzy go w końcu zamordowali. To jest bardzo przykre, że ponad trzydzieści lat po odzyskaniu wolności są jeszcze środowiska i to aktywne publicznie, występujące w imieniu Polaków, mające swoją reprezentację w Sejmie, które właśnie podzielają tego typu poglądy - nie boję się użyć tego słowa - antypolskie
— konstatuje historyk.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/584850-pluzanski-jesli-ktos-nie-jest-za-lupaszka-to-jest-za-ub