John Scott-Railton z Citizen Lab poinformował na Twitterze, że przy pomocy programu Pegasus inwigilowani mieli być Michał Kołodziejczak z Agrounii oraz dziennikarz Tomasz Szwejgiert, który - o czym przypomina w swojej serii wpisów na Twitterze Stanisław Żaryn - ma zarzuty w sprawie dot. przestępczości gospodarczej.

Potwierdzamy dwa nowe przypadki użycia systemu Pegasus w Polsce

— napisał na Twitterze John Scott-Railton.

Kołodziejczak oskarża PiS

Do tych doniesień odniósł się na Twitterze Michał Kołodziejczak, oskarżając PiS o inwigilację przeciwników politycznych.

Z mojego telefonu przez kilka dni wyciekały dane z powodu zhakowania telefonu przez #pegasus. Tak w Polsce rząd @pisorgpl walczy się opozycją i innym zdaniem

— stwierdził Kołodziejczak.

Pegasus to narzędzie. Może służyć do dobrych i złych celów. Podejrzewam, że akurat w sprawie prorosyjskiej Agrounii mógł być pomocny

— podkreślił z kolei Wojciech Jakóbik, dziennikarz BiznesAlert.pl.

Żaryn: Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody

Do sprawy odniósł się już rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Przypomniał, że kontrola operacyjna w Polsce prowadzona jest tylko w uzasadnionych przypadkach i zgody na nią musi udzielić sąd.

W Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd. Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu. Polskie służby działają zgodnie z prawem

— napisał Stanisław Żaryn.

Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieprawdziwe. Z uwagi na ograniczenia prawne nie odnosimy się do pytań dotyczących tego, czy konkretne metody i formy pracy operacyjnej są stosowane w Polsce. Nie informujemy również czy wobec konkretnych osób były stosowane metody kontroli operacyjnej

— zaznaczył Żaryn.

W innej serii wpisów na Twitterze Stanisław Żaryn odniósł się do kwestii domniemanego stosowania systemu Pegasus wobec Tomasza Szwejgierta.

@AP i ekspert CitizenLab @jsrailton, a za nimi część polskich mediów, prezentując Tomasza S. piszą jakoby był on przeciwnikiem władzy, „dziennikarzem”, autorem niewygodnej książki. Tymczasem jest w Polsce rzeczą powszechnie znaną, że S. był dwukrotnie zatrzymywany, ma zarzuty w kryminalnej sprawie dot. przestępczości gospodarczej i korupcji. To poważne śledztwa gospodarcze, dot. wyłudzania podatków i powoływania się na wpływy w służbach specjalnych

— napisał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Celowe pomijanie tych faktów rzuca poważny cień dot. wiarygodność ocen doniesień medialnych, które wprowadzają w błąd czytelników

— podkreślił.

tkwl/Twitter